Przedwyborczy wiec Propagandy Homoseksualnej - pierwszy w Polsce i na świecie akt publicznego propagowania homoseksualizmu! Wykorzystując nastrój gorączki przedwyborczej nawoływano zgromadzonych widzów do zmiany orientacji... nie koniecznie politycznej.
„Heterycy na Madagaskar! ”Oto jedno z haseł przez jedno popołudnie głoszonych przez Matkę Homoseksualnej Rewolucji. Były także inne, równie proste i wymowne, jednak – wbrew naszym staraniom i oczekiwaniom – nie zamieniliśmy uczestników naszego wiecu w homoseksualistów. Nie pomogły ni sztandary, ni transparenty, również czarowanie, nawoływanie i okrzyki okazały się bezskuteczne. A mogło być tak pięknie – mogliśmy spełnić najgorszy sen polityków, i poprzez homoseksualną propagandę, zarazić homoseksualizmem całe miasto.
Już nie pamiętamy, któremu z polityków zawdzięczamy to cudownie absurdalne hasło, jakim jest „homoseksualna propaganda”. To właśnie dzięki niemu (i hasłu, i politykowi) mogliśmy zorganizować równie absurdalny Wiec Homoseksualnej Propagandy. W naszych głowach – mimo że wychowaliśmy się na Monty Pytonie – nic takiego, niestety się nie urodziło. Nie zrażeni jednak tym, że nie my wymyśliliśmy hasło, postanowiliśmy czynnie je realizować. Postanowiliśmy, że dłużej już nie damy się czarować propagandą, której nikt nie widział na oczy. Teraz, kiedy ktoś znów będzie mówił o „propagandzie homoseksualizmu” – będzie nawet mógł pokazać jej zdjęcia. Oj, już my pokażemy, jak wygląda porządna homoseksualna propaganda.
Ale… jak wygląda propaganda homoseksualizmu? No właśnie? Jak wygląda? W jakim źródle odpowiedzi szukać? Zaczęliśmy od prac Marii Janion, jednak żadnej odpowiedzi tam nie znaleźliśmy. Potem był Kopaliński, Słownik mitów i symboli, Encyklopedia XX wieku i inne. Długo by je wymieniać. Jednak niestety, w dalszym ciągu nie uzyskaliśmy nie tylko odpowiedzi, ale nawet i wskazówek, jakby ta propaganda miała wyglądać!
Na to pytanie Matka Homoseksualnej Rewolucji musiała odpowiedzieć sobie sama. Trudno, takie jest życie. Chce robić wiec propagandy, to musi go wymyślić. Tak więc wzięła, siadła i wymyśliła. Na początku Szarą Sieć Homoseksualnych Powiązań – gdyż o tej słyszało się tu i ówdzie. A ponieważ nikt jej nigdy nie widział, to chyba i nikomu nie przeszkadzało, że została zrobiona z żółtego sznurka – jednak sploty jej były i tak silne! Aby je zrobić, wykorzystano starannie selekcjonowane i długie macki homoseksualnego lobby. Potem genialne hasła na transparenty. Naszym ulubionym stało się, gromko wykrzykiwane, „3 miliony nowych gejów” – właśnie gejów, bo o lesbijkach to i tak przecież nikt nie słyszał, Lesbijki to tylko wytwór wyobraźni heteroseksualnych mężczyzn, więc umieszczanie ich na transparentach naszej propagandy, mijałoby się z celem. Mieliśmy też oczywiście sztandar – bo żadna Rewolucja ani Propaganda nie może się odbyć bez sztandaru. Do tego dorzuciliśmy psychodeliczną i skrajnie homoseksualną muzykę, megafon, głośnik i poszliśmy w świat.
Co było dalej – sami możecie zobaczyć na zdjęciach.
W imieniu kolektywu ? Voca
Happening organizowali:
- Trans-Fuzja
- KPH Wrocław
- Antyfacet
Happening odbył się w ramach festiwalu Lesbijki, Geje i Przyjaciele
Zdjęcia: Arkadiusz Janicki, Wywrota.pl