Noszą na głowach wielkie, wełniane czapki, spod których wystają "dredy" - długie włosy splecione w kilkadziesiąt warkoczyków, nie rozwiązywane i nie myte przez dłuższy okres czasu, z których powstają zmechacone "rurki". Noszą luźne stroje o barwach zielonej, żółtej i czerwonej (barwy narodowe Etiopii).
Rastafarianie.
Noszą na głowach wielkie, wełniane czapki, spod których wystają dredy - długie włosy splecione w kilkadziesiąt warkoczyków, nie rozwiązywane i nie myte przez dłuższy okres czasu, z których powstają zmechacone "rurki". Noszą luźne stroje o barwach zielonej, żółtej i czerwonej (barwy narodowe Etiopii).
Nazwa tego ruchu wywodzi się od imienia cesarza Etiopii - Rasta Farii I, bardziej znanego światowej opinii publicznej jako Hajle Sellasje. Podstawowe elementy doktryny Rastafari Movement wywodzą się z poglądów, prorok swego ruchu, Marcusa Garveya, urodzonego na Jamajce, który szczególną popularność zyskał w początkach XX wieku, ogarnięty był pasją stworzenia w Afryce ogólno murzyńskiego państwa. Garvey głosił, że Murzyni muszą wrócić do Afryki, do swej Ziemi Obiecanej. Podkreślał ich związek ze starą afrykańską kulturą, mówił o jedności świata murzyńskiego. Dzięki jego poglądom, Czarni przestali wstydzić się swego koloru skóry i zaczęli wierzyć w swą siłę i własne możliwości. Zaczęli sięgać do źródeł swej kultury oraz ożywili korzenie tradycji.
Poprzez muzykę reggae idea ta nabrała nowych wymiarów. Muzukę która nawiązywała po przez Problemy społeczne i polityczne występowały coraz wyraźniej, jako tematy wielu pieśni, a muzycy reggae stawali się szamanami, komentatorami codzienności i prorokami. Największym z nich był niewątpliwie Bob Marley
Okazało się, że sprawy, o których mówili ludzie z kręgu muzyki reggae i spod znaku Rasta mogą dotyczyć nie tylko Czarnych. Tak zwany "szary człowiek" w społeczeństwie Białych mogli również odnaleźć elementy własnego światopoglądu w filozofii Rasta. Redaktorzy czasopisma wychodzącego w Londynie pt. "The Voice of Rasta" ("Głos Rasta") piszą wprost, że rastamanem może być każdy, biały i czarny, kto tylko uznaje braterstwo ludzi oraz tworzy kulturę własną w ramach pewnej wspólnoty i kto doświadcza ucisku ze strony "babilońskiego" systemu. Każdy, kto potrafi dostrzec to , o czym mówił Rass I: Dopóki społeczeństwa będą podzielone i dopóki niektórzy ludzie będą wiedzieli lepiej co jest dobre dla innych, będzie istniał ucisk i niesprawiedliwość To jest główna siła "Babilonu" - dalej dzielić to, co już jest podzielone.
Bob Marley pod koniec swego życia mówił, że to reggae, które on tworzy nie jest muzyką tylko Czarnych. Mój ojciec był biały i tak płynie we mnie krew Białych i Czarnych, tak moja muzyka płynie do wszystkich, bo wypływa z mojego serca. Reggae jest rzeką miłości i jest dla tych, którzy wiedzą czym naprawdę jest miłość.
I sprawił Pan Bóg, ze wyrosło z ziemi wszelkie drzewo przyjemne do oglądania i dobre do jedzenia oraz drzewo życia w środku ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.
"...Jose zapalił skręta. Podał ziele Ivanowi, który próbował palić je nonszalandzko, ale dym gryzł go w gardło i dusił Powstrzymywał się od kaszlu, wciągając dym przez zęby - tak jak Jose. Po chwili ziele zaczęło działać: czuł się rozluźniony, ale jego wrażliwość się zwiększyła. Nie było pośpiechu , ani skrępowania, tylko wspaniała harmonia za wszystkim, co go otaczało. Ogarnęło go cudowne poczucie dobrobytu i ufności w siebie. Piwo nie było już takie gorzkie. Nie mógł powstrzymać się od tańca, kiedy zabrzmiała surowa, ostra muzyka, a każde jej drgnienie czuł w kręgosłupie. - Kontakt - powiedział Joe z uśmiechem, widząc, że Ivan jest naładowany. Ivan kiwnął głową i uśmiechnął się marzycielsko. Muzyka ogarnęła jego ciało jak przy obrzędzie Kumina. Słyszał ją całym sobą, jak nigdy przedtem
Z książki Thelewella, The Harder They Come,
O używaniu ziół (marihuany) tak mówił w jednym z wywiadów Bob Marley: Rum (alkohol) tylko cię niszczy od środka i zabija, tak samo jak system. System jest przeciwko ziołu, bo ziele czyni cię niezłomnym. Kiedy palisz zioło - twoja świadomość staje przed tobą. I widzisz ją. Więc diabeł nie lubi, jak zawsze jesteś świadomy i robisz porządek ze swoim życiem. Diabeł wie, że wtedy nie będziesz robić głupot. Tak więc zioło jest uzdrowieniem narodu.