Skryba ze Sieny to książka łącząca cechy powieści historycznej, fantastycznej oraz romansu z wyższej półki. Całość pochłania się jednym tchem, a wartka akcja, pełna nagłych zwrotów, sprawia, że od lektury trudno się oderwać.
Proza Melodie Winawer na pewno zadowoli fanów słynnego cyklu "Outlander" Diany Gabaldon. Tu również główna bohaterka przenosi się w czasie, trafia jednak nie do osiemnastowiecznej Szkocji, lecz do średniowiecznej Sieny. Nietrudno domyślić się, że rodzi to wiele nieprzewidywalnych sytuacji.
Zanim jednak żyjąca współcześnie Beatrice przeniesie się w czasie i przestrzeni, poznajemy ją jako uzdolnioną panią neurochirurg. Pewnego dnia kobieta dowiaduje się, że zmarły brat Benjamin zostawił jej w spadku zabytkowy dom w Sienie. Tam bowiem pracował, badając szczegółowo przeszłość miasta i znajdujących się w nim zabytków oraz dzieł sztuki.
Przeglądając dokumenty Bena, kobieta trafia na intrygujące zapiski autorstwa czternastowiecznego malarza. Wśród jego prac odnajduje szkic przedstawiający twarz zamyślonej kobiety. Skądś zna ten wizerunek. Skąd? Przypomina twarz, którą Beatrice widzi każdego dnia, przeglądając się w lustrze.
Podczas ingerencji w zagadkowe dokumenty bohaterka nagle przenosi się w czasie . Gdy odzyskuje świadomość, odkrywa, że znajduje się w Sienie sprzed kilku wieków. Jak poradzić sobie w takiej sytuacji, zwłaszcza jeśli nadal nie otrząsnęło się z szoku?
Równolegle z opowieścią o perypetiach Beatrice poznajemy historię uzdolnionego włoskiego malarza. Jest rok 1347.
Czy tych dwoje będzie w stanie zrozumieć się i zaakceptować swoją odmienność? I jak ta dziwna para poradzi sobie z rodzącym się uczuciem, bo nietrudno się domyślić, że bohaterowie szybko stają się sobie bliscy. Na drodze do ich szczęścia stoi nie tylko granica czasu, ale i konflikt między Sieną i Florencją, konkurującymi ze sobą toskańskimi miastami. W dodatku wielkimi krokami zbliża się zaraza, która pochłonąć ma setki tysięcy ludzkich istnień. Czy świadomej tego lekarce uda się zabiec nieszczęściu?
Te i inne pytania wciąż mnożą się podczas lektury, a autorka niezmiennie raczy czytelników nowymi niespodziankami fabularnymi, kolejnymi postaciami i intrygami. Wszystko to sprawia, że odwraca się kartki z wielką niecierpliwością, nie mogąc doczekać się finału. A ten zaskakuje i satysfakcjonuje miłośników gatunku.
Skryba ze Sieny to nie tylko książka o miłości z elementami fantastyki. To również, a może nawet przede wszystkim, wspaniała, wciągająca powieść historyczne. Zasadnicza akcja jest, oczywiście, literacką fikcją, ale wydarzenia rozgrywają się na tle autentycznym. Mamy okazję obserwować codzienne życie średniowiecznej Toskanii, rywalizację między jej znanymi miastami, polityczne gierki i walkę o władzę na każdym jej szczeblu oraz w różnych środowiskach. Widać, że autorka przygotowała się do napisania tej powieści i przekonująco przedstawiła realia historyczne.
Całość czyta się jednym tchem, z dużymi emocjami i zainteresowaniem. To na pewno gratka dla miłośników powieści historycznych i czytelników interesujących się sztuką. Jestem jednak pewna, że każdy ma szansę znaleźć tu coś dla siebie. Dlatego polecam z czystym sumieniem.
BEATA IGIELSKA
Książka "Skryba ze Sieny" Melodie Winawer (w przekładzie Agnieszki Jacewicz) ukazała się nakładem Wydawnictwa Rebis 30 lipca 2019 r.