Nowa książka Stefana Turschmida Tancerz to opowieść łącząca literacką fikcję i historyczne fakty. Autor przedstawia pełną emocji wersję ostatnich dni życia Andrieja Wyszyńskiego, najbardziej krwawego stalinowskiego prokuratora. Wokół jego śmierci narosło sporo legend, łącznie z wersją o sfingowaniu zgonu. Jak było naprawdę?
W Tancerzu autor udowadnia, że nawet na zaledwie ponad stu trzydziestu stronach można zawrzeć wiele treści, które w dodatku trzymają w napięciu i skłaniają do refleksji.
Kim był główny bohater noweli? To przez pewien czas jeden z najbardziej zaufanych współpracowników Stalina, sądowa „gwiazda” pokazowych procesów, podczas których na śmierć skazano wielu niewinnych ludzi.
Andriej Wyszyński był twórcą tzw. wielkiej czystki, a jego teoria, że przyznanie się do winy pod wpływem tortur jest podstawą do wydania wyroku, stała się dla wielu prawników zasadą, która zastąpiła prawdziwe prawo, a nawet jego namiastkę. Za tę „genialną” koncepcję Wyszyński otrzymał Nagrodę Stalinowską.
Po śmierci Stalina nagle został odsunięty od władzy, ale w ramach rekompensaty za dotychczasowe „zasługi” wysłano do Stanów Zjednoczonych jako ambasadora przy Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Pewnego listopadowego dnia 1954 roku Wyszyńskiego odwiedza słynny dziennikarz, Jurij Sizow, któremu towarzyszy młoda stonotypistka. Były prokurator ma przez trzy dni udzielać wywiadu, jednak w ostatnich chwilach dochodzi do dramatycznych zdarzeń, po których ambasador umiera.
Co naprawdę stało się 22 listopada 1954 roku w Nowym Jorku? Czy śmierć krwawego prokuratora była – jak oficjalnie podano – efektem ataku serca? Czy został on zamordowany? A może jest jeszcze trzecia możliwość?
Żeby poznać odpowiedzi na te pytania, trzeba uzbroić się w cierpliwość. W tym kontekście szczególnie ważne okazują się ostatnia część zatytułowana Po latach oraz posłowie autorstwa Konrada Tatarowskiego.
W książce Stefana Turschmida prawda historyczna przeplata się z literacką fikcją, a realny świat miesza się z alternatywną historią.
To mieszanka wybuchowa, ale w pozytywny znaczeniu. Nowela skłania do wielu refleksji na temat mechanizmów władzy, zwłaszcza w jej najgorszym, absolutystycznym wydaniu. Ukazane w książce wyznania Wyszyńskiego porażają cynizmem i fanatyzmem. Momentami czytelnik zastanawia się, czy ten potwór w ludzkiej skórze faktycznie wierzył w stworzoną przez siebie teorię i stalinowskie idee, czy był manipulatorem i sprytnym twórcą systemu, który doprowadził do śmierci i tragedii milionów ludzi.
Obok Tancerza nie da się przejść obojętnie. To nowela poruszająca, intrygująca, łącząca cechy prozy historycznej i sensacyjnej, pozostająca w pamięci czytelnika nawet po odłożeniu jej na półkę.
Cenię takie utwory, bo potrafią one dotknąć do żywego i wzbudzić wiele emocji. A przecież o to właśnie chodzi w literaturze.
BEATA IGIELSKA
Książka "Tancerz" Stefana Turschmida ukazała się 23 września 2019 r. nakładem Instytutu Literatury i Fundacji Lethe/Animi2