O głośnej książce "Moja mama nieznajoma" Philippe'a Labro

Beata Igielska
Beata Igielska
Kategoria książka · 7 kwietnia 2019

Książka Philippe'a Labro jest literackim hołdem złożonym matce, która całe życie poświęciła swoim dzieciom, wnukom i prawnukom. Z tej wzruszającej biografii wyłania się postać niezwykła – silnej kobiety, zmagającej się z piętnem bycia nieślubnym dzieckiem, wrażliwej poetki, wojennej bohaterki, a jednocześnie osoby niezwykle skromnej. 

Francuski pisarz podjął się bardzo trudnego zadania – opisania życia swojej mamy, nazywanej pieszczotliwie Netką. 
Dla każdego twórcy, zmagającego się z takim wyzwaniem, to wielki sprawdzian, zwłaszcza gdy z jednej strony chce się oddać wszystkie swoje emocje, z drugiej zaś pragnie się stworzyć piękny, ale i prawdziwy portret. Jest jeszcze trudniej, gdy okazuje się, że bohaterka opowieści przez wiele lat ukrywała przed własnymi dziećmi rodzinną

tajemnicę i w ogóle niechętnie mówiła o swojej przeszłości. Po jej śmierci przemówić mogły jednak odnalezione listy, dokumenty, zdjęcia... 

Kim była mama Philippe'a Labro? Nie ulega wątpliwości, że przyszła na świat jako nieślubne dziecko polskiego hrabiego, Henryka Ślizienia, oraz Marie-Heliese, która była z pochodzenia Francuzką, także nieślubną córką ubogiej praczki. 
Ten fakt Netka bardzo długo ukrywała przed swoimi dziećmi. Mimo iż była kobietą dumną i świadomą swojej wartości, przez wiele dekad przeżywała upokorzenie, jakiego doznała, będąc uczennicą, gdy jeden z nauczycieli oznajmił przy całej klasie, że w jej metryce przy nazwisku ojca znajduje się zapis „nieznany”. 

Philippe Labro bardzo dokładnie przestudiował historię i drzewo genealogiczne swojej rodziny. Mimo iż na część pytań nie udało mu się odnaleźć odpowiedzi, dotarł nie tylko do niewygodnej prawdy, ale odnalazł również swoje kuzynostwo. 
W tej kwestii nie chcę zdradzać zbyt wiele, by nie odbierać potencjalnym czytelnikom przyjemności płynącej z lektury. 

Autor pisze o swojej mamie w sposób bardzo ujmujący, podziwia ją, gdyż – podobnie jak jego bracia – zawsze mógł na nią liczyć. Ze zdziwieniem i zachwytem odkrywa jednak po latach fakty, o których jego matka nigdy nie mówiła. To nie tylko jej pochodzenie, ale i bardzo aktywny udział we francuskim Ruchu Oporu oraz pomoc niesiona Żydom, za co Netka została uhonorowana medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. 
Ona sama nigdy nie uważała się za bohaterkę, jak mówiła – robiła to, co trzeba było robić, by nie przestać czuć się człowiekiem. 

Netka to nie tylko dojrzała i odpowiedzialna kobieta. Autor ukazuje ją również jako wrażliwą dziewczynę, podlotka, piękność, która podbijała serca rówieśników i młodych mężczyzn. Pisała wówczas wiersze, wygrywała konkursy poetyckie, rysowała i malowała, za co nawet została wydalona ze szkoły dla panien z tzw. dobrych domów. Jej szkice zamyślonej dziewczyny i portrety zakochanych par uznane zostały wówczas za ...bezwstydne i plugawe. 

W jaki sposób buntowniczka zmieniła się w całkowicie oddaną rodzinie kobietę? I czy wybaczyła swojej matce to, że ta oddała ją na wychowanie w obce ręce? Jak pełna energii bohaterka stała się cichą żoną, mamusią, babcią, prababcią? 
Odpowiedzi na te pytania poznajemy stopniowo, podobnie jak odkrywał je autor. 

Książka Philippe'a Labro jest jednocześnie opowieścią o życiu całkiem zwyczajnym i niezwyczajnym, o kobiecie silnej, ale i wrażliwej, spełnionej i wciąż otwartej na nowe wyzwania, pokornej, ale i niepokonanej. 

Całość napisana jest pięknym językiem, łączącym reporterski styl z lirycznością i epiką z najwyższej półki. 
Tę książkę czyta się jednym tchem, ale z wielkimi emocjami i przerwami na refleksje, od których nie da się uciec. Wraca się też do tej niezwykłej opowieści nawet po odłożeniu jej na półkę. I to na pewno najlepsza rekomendacja.

 

BEATA IGIELSKA 

Książka "Moja mama nieznajoma" Philippe'a Labro (w przekładzie Stanisława Kroszczyńskiego) ukazała się nakładem Wydawnictw Sonia Draga 20 marca 2019 r.