Jak być kochanym? - recenzja książki "Niespodziewanie jasna noc" Renaty Frydrych

Beata Igielska
Beata Igielska
Kategoria książka · 26 lutego 2019

Niespodziewanie jasna noc to wciągająca i intrygująca opowieść o ludziach kochających i spragnionych miłości. Jest tu kilka wątków i postaci wartych uwagi oraz zapadających w pamięć. 

Było to moje pierwsze spotkanie z prozą Renaty Frydrych, która zadebiutowała niedawno książką Załatw pogodę, ja zajmę się resztą. Akcja jej drugiej powieści rozgrywa się we współczesnej Warszawie, ale przenosi się też do Londynu. Bohaterowie to młodzi ludzie szukający swego miejsca na ziemi, niejednokrotnie zagubieni i nierozumiani przez rodziców, spragnieni bliskości, poczucia bezpieczeństwa i prawdziwej miłości, nawet jeśli niektórzy sądzą, że to przeżytek i jedynie literacki temat, nieznajdujący odzwierciedlenia w rzeczywistości. 

Głównymi bohaterami są student Kuba Sokołowski i Alice Green, jego angielska rówieśniczka, która pewnego dnia

przyjeżdża do Warszawy na artystyczne warsztaty. Młodzi ludzie spotykają się pierwszy raz w realu. Wcześniej poznali się przez internet i od razu znaleźli wspólny język. Mimo iż jest między nimi chemia, nie mogą stać się parą, gdyż Kuba ma narzeczoną. Czy jednak na pewno jest to udany związek? I czy Alice znajdzie w Polsce szczęście? Czy zrealizuje swoje plastyczne pasje? 

Na odpowiedzi trzeba poczekać. Wymaga to cierpliwości, ale w międzyczasie autorka zapoznaje czytelnika z losami kolejnego – moim zdaniem – najciekawszego bohatera, jakim jest pracujący w warszawskim metrze Harmoń. To postać tajemnicza, intrygująca i złożona, na pewno najbardziej skomplikowana, budząca najwięcej emocji. Niestety, nie mogę więcej zdradzić, by nie popełnić grzechu spojlerowania. 

Losy Harmonia, podobnie jak perypetie pozostałych bohaterów, poznajemy stopniowo, gdyż akcja nie biegnie linearnie. To jedna z zalet powieści. Czytelnik musi sam poskładać wszystkie elementy w całość, niczym rozsypane puzzle. 

Niestety, pisząc o Niespodziewanie jasnej nocy, nie mogę nie dodać do beczki miodu łyżki dziegciu. 
Autorce nie udało się uciec od przewidywalności, mimo iż przygotowała też kilka fabularnych niespodzianek. Niektóre postacie (np. rodzice Kuby i jego narzeczona) są szablonowi, część dialogów razi banałami, a tego bardzo nie lubię i zawsze wytykam, bo strasznie mnie to irytuje. 

Renata Frydrych dopiero stawia pierwsze kroki w świecie literatury obyczajowej, więc życzę jej jak najlepiej i trzymam za nią kciuki. Na pewno ma duży potencjał i mam nadzieję, że go kiedyś w pełni wykorzysta, bo na razie odczuwam niedosyt. Mimo wspomnianych wad polecam powieść miłośnikom życiowych historii, do których wkradają się też elementy irracjonalne. 

 

BEATA IGIELSKA 

Książka Renaty Frydrych "Niespodziewanie jasna noc" ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego 13 lutego 2019 r.