Wiersze Charlesa Bukowskiego mogą zadziwiać, fascynować, bulwersować albo gorszyć. Na pewno jednak nie pozostawiają czytelnika obojętnym, tym bardziej jeśli ich tematem jest miłość. To uczucie autor ukazuje w różny sposób – od niemal zwierzęcego pożądania po subtelne spojrzenie na ukochaną osobę, którą najczęściej jest córka.
Bukowski zadebiutował jako poeta w roku 1946. Napisał i opublikował setki wierszy, których część zawiera wydany niedawno zbiór „O miłości”. Co ciekawe, w tomiku są również nieznane dotąd polskiemu czytelnikowi utwory.
Wiersze Bukowskiego w dużej mierze korespondują z jego opowiadaniami i obfitującym w obyczajowe skandale życiem.
W zbiorze jest sporo tekstów, które przypominają prozę, czasem można odnieść wrażenie, że różnią się od niej jedynie wersyfikacyjnym zapisem. To najczęściej obrazoburcze, naturalistyczne wynurzenia, pełne wulgaryzmów, które mogą szokować czytelnika nieobeznanego z twórczością autora.
Obok tych prowokacyjnych wierszy mamy tu i zadziwiająco liryczne utwory. Te najdelikatniejsze, najbardziej głębokie i poruszające poświęcone są miłości ojca do córki.
Odkrywamy tu mało znaną twarz Bukowskiego, który umie spojrzeć na swoje dziecko z wrażliwością, z obawami i lękami typowymi dla większości rodziców. Córka potrafi go zaskoczyć swoją niewinnością, dojrzałością, zmianami, jakie w niej zachodzą.
Bukowski-ojciec nie jest "starym świntuchem", outsiderem i wyrzutkiem, nawet jeśli się na niego kreuje. Może i źle się prowadzi, zmienia kobiety jak rękawiczki, sypia z prostytutkami, pije więcej niż powinien, ale w zderzeniu z niewinnością własnego dziecka staje się mały, słaby i niemal groteskowo porządny.
Interesujące są utwory, których punktem centralnym stają się jakieś przedmioty, na przykład damskie szpilki. To nie tylko fetysz i symbol seksapilu. To również pretekst do refleksji nad różnymi etapami życia mężczyzny, od nastolatka szukającego pierwszych erotycznych uniesień po dojrzałego faceta, który docenia w kobiecie nie tylko jej walory zewnętrzne.
Różny jest język i sposób obrazowania w zamieszczonych w tym zbiorze utworach. Niektóre mogą wydać się przegadane albo bardzo dosłowne, inne zaskakują ekonomią słowa oraz ascetyzmem konwencji – i te właśnie wiersze najbardziej przypadły mi do gustu.
Zbiór O miłości jest na tyle bogaty i różnorodny, że każdy ma szansę znaleźć w nim coś dla siebie – i dotyczy to nie tylko fanów twórczości Bukowskiego.
Do wielu wierszy warto, a nawet trzeba wrócić, by je przeanalizować, przetrawić albo odkryć na nowo.
Jeśli ktoś lubi bawić się przy okazji w badanie poetyki tekstów, to tom O miłości idealnie się do tego nadaje. Nie znajdziemy tu, co prawda, neologizmów na miarę Leśmiana, ale jest w czym "drążyć".
Całość ubarwiają rysunki i zdjęcia - świetnie współgrają z treścią wierszy.
BEATA IGIELSKA
Książka "O miłości" Charlesa Bukowskiego ukazała się nakładem Oficyny Literackiej Noir sur Blanc w październiku 2018 roku.