Wdowy powstały w latach 80. jako serial telewizyjny. Szybko zyskały wielu widzów. Ich popularność spowodowała, że autorka dopisała scenariusze do dwóch kolejnych sezonów. Niedawno nakładem wydawnictwa W.A.B. ukazała się powieść Wdowy Lyndy La Plante, których fabuła opiera się na pierwszym sezonie. Czy wciąga tak samo jak serial z lat osiemdziesiątych? Przekonajmy się!
Jedna nieudana akcja spowodowała, że trzy kobiety w jednym dniu stały się wdowami. Dolly Rawllins była niegdyś
żoną przywódcy zorganizowanej grupy, która dopuszczała się rabunków i przemytu. Po swojej śmierci Harry Rawllins pozostawił żonie cenny zeszyt, w którym ze szczegółami opisał następną, zaplanowaną akcję. Dolly, będąc dalej w żałobie po mężu, postanawia zgodnie z pozostawionymi wskazówkami przeprowadzić napad na opancerzony wóz z pieniędzmi. Do swojej grupy zaprasza resztę wdów: Lindę Pirelli i Shirley Miller.
Na tym skończę opis fabuły, aby nie zdradzać żadnych szczegółów. Główne bohaterki łączy nie tylko żałoba po zmarłych mężach, ale także chęć szybkiego wzbogacenia się. Oczywiście żadna z kobiet nie miała wcześniejszego doświadczenia w rabunkach. Każda z nich jest inna, w odmienny sposób przeżywają stratę mężów. Autorka obdarzyła je mocnymi i różnymi cechami charakteru, co w rezultacie pozwoliło jej stworzyć niezwykle charyzmatyczne bohaterki. Książka posiada sporą dozę humoru. Szczególnie w momentach, gdy La Plante sięga po kobiece stereotypy i zestawia je z typowo męską, brudną robotą.
Najcenniejsze jednak w tej powieści jest to, że główne bohaterki pozostają kobietami. Nie ma tu obrazu supermena w szpilkach czy innych super bohaterek, których jedynie co odróżnia od mężczyzn to biust. Bohaterki La Plante walczą ze swoimi słabościami, rozbuchanymi emocjami, przyzwyczajeniami i wadami. Niejednokrotnie ich płeć przeszkadza im w zaplanowanej akcji, a czasami pomaga. Z drugiej jednak strony potrafią inteligentnie wybrnąć z każdej sytuacji. Czy udało im się obrabować ciężarówkę – tego już nie zdradzę.
Akcja wdów, nie jest jednak jedynym wątkiem powieści. Z drugiej strony mamy upartego detektywa, który za wszelką cenę, chciałby dopaść Harry’ego Rowllinsa i nie może pogodzić się z tym, że nie zdążył tego dokonać przed jego śmiercią. Obecni się także członkowie innego gangu, którzy chcą przejąć wpływy nieżyjącego męża Dolly. Każda ze stron stawia kolejne kłody pod nogi czterem kobietom. Nieustannie utrudniają w przygotowaniach do akcji, a nawet zagrażają ich życiu.
Trudno jest mi nazwać tę powieść kryminałem, w sensie dzisiejszych kryminałów, do których przyzwyczajony jest czytelnik. Choć istnieje śledztwo detektywa, to jednak akcenty postawione są na czymś innym. Myślę, że najlepiej pasuje do powieści gatunek sensacji z wątkiem kryminalnym. Powieść trzyma w napięciu, jak dobry serial. Bohaterowie są na tyle spójni i ciekawi, że bez problemu się do nich przywiążecie. Nie brakuje w powieści także pewnego wątku obyczajowego i problemu pogodzenia się ze stratą bliskiej osoby. Nie można zapomnieć także o wątku feministycznym. W powieści walka płci jest o wiele bardziej konkretna niż ta, z którą mamy do czynienia na co dzień.
Szczerze polecam powieść nie tylko fanom kryminałów. Historia wdów z pewnością uprzyjemni Wam czas i zatrzyma przy sobie na dłużej.
Lynda La Plante, Wdowy
Wydawnictwo W.A.B., 2018