Nikt nie jest doskonały - recenzja książki "Ludzie, ludzie...2" Ewy Woydyłło

Beata Igielska
Beata Igielska
Kategoria książka · 25 października 2018

Książka Ewy Woydyłło to drugi tom charakterologicznych portretów ludzi. Autorka pisze o naszych przywarach lekko, ale mądrze, z szacunkiem dla inności, ale i z celnym dowcipem. Przy okazji daje rady, jak wystrzegać się kontaktów z nielubianymi osobami albo jak nauczyć się z nimi żyć. 

Nieśmiali, hipochondrycy, złośnicy, gaduły, lenie, skąpiradła, zawistnicy... To tylko niektóre z portretowanych cech. 
Takich ludzi wciąż spotykamy na swojej drodze, mamy ich w rodzinach, a nieraz sami zachowujemy się w sposób przypominający dany charakter. Bywa i tak, że całkowicie się w niego wpisujemy, a nawet jesteśmy podręcznikowym przykładem, tylko że nie umiemy albo nie chcemy zdawać sobie z tego sprawy. 



Życie obok ludzi opisanych przez Ewę Woydyłło jest ciężkie, nieraz nawet niemożliwe (jak to bywa w przypadku chorobliwych zazdrośników czy osób mających skłonności do zdrad). 


Nieraz warto jednak spróbować zacząć sobie radzić z różnymi natrętami i typami, które przeszkadzają nam w pracy albo irytują na co dzień. Autorka jest psychologiem, więc zna się na rzeczy, od razu jednak zaznacza, że wymaga to od nas asertywności, a przecież nie każdy potrafi powiedzieć w zdecydowany sposób „nie”. Stąd w książce znajdują się też rady i podpowiedzi dla czytelnika. 

Ewa Woydyłło podkreśla, że nikt nie jest doskonały, każdy ma jakieś wady i skłonności, a nawet nałogi, ale dopóki nie utrudniają one życia, można je zaakceptować. Gorzej dzieje się, gdy z powodu trudnego charakteru cierpi i jego właściciel, i otoczenie. Pani psycholog stawia na wyznaczanie granic, na rozmowy i szybkie rozwiązywanie konfliktów, zanim zadomowią się one w związku na dobre, zanim zaczną unieszczęśliwiać i niszczyć. 

Mimo iż książka podejmuje poważny temat, jest w niej miejsce na subtelne poczucie humoru. Autorka pisze o swoich bohaterach z wielkim szacunkiem – i to duży plus. Nie wyszydza, nie ośmiesza, nie przekreśla. I tak samo radzi zachowywać się czytelnikom. 

Do zalet na pewno należy zaliczyć jeszcze popieranie różnych tez konkretnymi przykładami. Ewa Woydyłło przywołuje zarówno przypadki, z jakimi sama spotykała się w swojej pracy, jak i historie z książek (zarówno literatury fachowej jak i beletrystyki). 

Całość napisana jest lekko, błyskotliwie i ze znajomością rzeczy, dlatego czyta się z wielką przyjemnością. To lektura do przemyślenia i ku przestrodze. 


BEATA IGIELSKA 

Książka Ewy Woydyłło "Ludzie, ludzie ...2" ukazała się 17 października 2018 r. nakładem Wydawnictwa Literackiego