„Królowa cukru” to piękna opowieść o rodzinie, determinacji oraz marzeniach. To również przekonująco pokazany obraz współczesnego amerykańskiego Południa, które wciąż zmaga się z uprzedzeniami rasowymi, będącymi ponurym dziedzictwem przeszłości.
Główną bohaterką jest młoda wdowa, Charley Bordelon, która wraz z jedenastoletnią córką opuszcza Los Angeles i przeprowadza się do Luizjany, by zacząć prowadzić otrzymaną w spadku po ojcu plantację trzciny cukrowej. Kobieta nic nie wie o rolnictwie, ale jest pewna, że jakoś sobie poradzi.
Na miejscu okazuje się, że dotychczasowy zarządca nie popisał się pracą, przez co pola są w opłakanym stanie. Jakby tego było mało, nikt nie chce podjąć się postawienia plantacji na nogi. Charley nie dość, że jest kobietą, to jeszcze ma czarną skórę, co budzi w białych plantatorach wrogie odczucia. W ich zamkniętym świecie nie ma miejsca dla takich osób i tylko nieliczni decydują się utrzymywać kontakty z nową sąsiadką.
Dodatkowe zamieszanie w życie Charley wprowadza pojawienie się na plantacji jej przyrodniego brata, który rości sobie prawa do części spadku. Losy Ralpha stanowią tu osobny wątek, ale ściśle wiążą się z przeszłością i teraźniejszością głównej bohaterki.
Mimo kłód rzucanych pod nogi przez ludzi i kaprysów przyrody Charley nie poddaje się. Sił dodaje jej miłość do córki i poczucie winy wobec dziewczynki. Kobieta dźwiga bolesną tajemnicę, którą autorka powoli, lecz systematycznie odkrywa przed czytelnikiem. Związane z tym napięcie oraz niepewna przyszłość sprawiają, że od lektury trudno się oderwać.
„Królowa cukru” to wzruszająca, pełna zwrotów akcji opowieść o wielkich marzeniach, zmaganiu się z przeszłością i sile, jaka może tkwić w człowieku.
To również książka o klimacie amerykańskiego Południa, które wciąż dźwiga brzemię niechlubnej przeszłości związanej z niewolnictwem. Mimo iż mamy XXI wiek, w wielu mieszkańcach Luizjany wciąż pokutują rasowe uprzedzenia, a tolerancja należy tu do rzadkości. Na szczęście nie wszyscy kultywują rasistowskie tradycje, co daje nadzieję na przyszłość.
Powieść Natalie Baszile podejmuje wiele ważnych problemów i dlatego nie sposób przejść obok niej obojętnie. To debiut udany, rewelacyjny, udowadniający, że nawet początkujący pisarz może potrafić pisać o uczuciach bez sentymentalizmu i uciekania się do tanich chwytów.
BEATA IGIELSKA
Książka "Królowa cukru" Natalie Baszile (przełożył Roberta Sudół) ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego 19. września 2018 roku