"Szara Wilczyca” to klasyka dla młodzieży. Warto jednak sięgnąć po tę powieść na każdym etapie życia, gdyż jest to proza ponadczasowa, dojrzała, piękna, w dodatku napisana kunsztownym językiem, jaki dziś w literaturze należy do rzadkości.
James Oliver Curwood jest pisarzem mojego dzieciństwa. Wychowałam się na jego książkach. Z wielkimi emocjami śledziłam perypetie poszukiwaczy złota, ale największe wrażenie zrobiły na mnie opowieści o zwierzętach. Szara Wilczyca to jedna z bohaterek, która na stałe zapisały się w mej pamięci.
Teraz, po wielu latach, sięgnęłam po powieść Curwooda z wielkim sentymentem, przede wszystkim dzięki wydawnictwu Zysk i S-ka, które z powodzeniem wznawia klasykę – i dla dorosłych, i dla dzieci oraz młodzieży.
Nie ukrywam, że wróciłam do „Szarej Wilczycy” z ogromnymi emocjami, które niezmiennie towarzyszyły mi od pierwszych do ostatnich stron, mimo iż pamiętałam większość treści oraz niezwykle wzruszający finał.
Na świeżo i dojrzale spojrzałam jednak na styl i język – wartości, których jako dziewczynka pewnie nie doceniałam. To niezwykłe, w jaki sposób autor opisuje faunę i florę Alaski – na taki kunszt stać tylko wielkich pisarzy.
Wszystkie opisy są tak sugestywne i plastyczne, że oddziałują na każdy zmysł odbiorcy. Niemal fizycznie odczuwa się mróz, przenikający wiatr, zimno, wilgoć, a nawet głód i niepokój zwierzęcych bohaterów.
Kim oni są? To niezwykła, niezapomniana para: Kazan, czyli mieszaniec wilka i psa, oraz jego okaleczona z czasem przez rysia, ale wierna i odważna towarzyszka, wilczyca, tytułowa bohaterka.
Ta dwójka przemierza setki kilometrów, przeżywając wiele niebezpiecznych przygód. Na swej drodze spotykają inne zwierzęta, z którymi nieraz przychodzi im walczyć. Czasem w ich życiu pojawiają się też ludzie.
Niestety, najczęściej okazują się oni najgorszymi wrogami. Kazanowi, który zaznał od nich wiele zła, kojarzą się przede wszystkim z przemocą, biciem, cierpieniem.
Wśród zwyrodnialców i wyrachowanych handlarzy trafiają się jednak i szlachetne jednostki, dzięki którym powieść wiele zyskuje w sferze emocjonalnej.
Wspólne życie Kazana i Szarej Wilczycy pełne jest niepewności, pułapek i niebezpieczeństw. Oboje opiekują się jednak sobą nawzajem i kochają miłością tak wierną, że mógłby jej pozazdrościć niejeden człowiek.
Z czystym sumieniem polecam wzruszającą opowieść o niezwykłej parze zwierząt i o bezwzględnej, ale jakże pięknej przyrodzie dalekiej Alaski.
W nowym wydaniu dodatkowym atutem są oryginalne, zwracające uwagę ilustracje Joanny Grudnik.
BEATA IGIELSKA
Książka "Szara Wilczyca" Jamesa Olivera Curwooda (w przekładzie Jerzego Marlicza) ukazała się nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka w sierpniu 2018 roku