I śmieszno, i straszno - recenzja książki "Czekoladki dla Prezesa" Sławomira Mrożka

Beata Igielska
Beata Igielska
Kategoria książka · 17 czerwca 2018

"Czekoladki dla Prezesa" to zbiór humorystycznych opowiadań Sławomira Mrożka, mistrza satyry, absurdu i czarnego humoru. Aż trudno uwierzyć, że po latach te właśnie utwory, z uwagi na obecną sytuację polityczną, okazują się tak bardzo trafne i aktualne. 

Prezes pojawia się w każdym z opowiadań. Raz dominuje od początku do końca, innym razem wydawać się może postacią epizodyczną, ale tylko pozornie, gdyż wszystkie jego decyzje rządzą życiem pozostałych bohaterów. W tym gronie znajdujemy różnej maści urzędników (a raczej urzędasów). Pełnią oni zróżnicowane funkcje, jednak łączy ich wielki podziw dla Prezesa, nieraz przemieszany ze strachem i wyrachowanym wazeliniarstwem. Brzmi znajomo? A jakże! Jeśli ktoś nie wie, o czym mowa, polecam obejrzenie kilku publicystycznych programów w telewizji publicznej. 

Kim jest tytułowy Prezes? To na pewno człowiek (lub – jak kto woli – człowieczek) z wielkim ego, chociaż nie zawsze jest jasne gdzie i komu prezesuje. Jego największym atutem jest władza, dzięki której jest w stanie nie tylko kontrolować otoczenie, ale i wpływać na decyzje i sposób myślenia podwładnych. 

Władzę Prezes wykorzystuje bezwstydnie i ohydnie, mimo iż często stara się nadać temu politycznie i społecznie zaangażowany wydźwięk. Wobec takich argumentów wszelka prywata wydaje się niektórym niedostrzegalna (nawet jeśli ordynarnie bije po uszach i oczach). 

Prezesowi wolno wszystko – wszak jest Prezesem i to najbardziej dobitny argument, który potrafi przemówić nawet do najbardziej niezdecydowanych. Oni zresztą się nie liczą, bo jeśli w ogóle się pojawiają, stanowią zaledwie margines w urzędniczym świecie, w którym panuje wazeliniarstwo, donosicielstwo i walka o miejsce po prawicy Prezesa. 
To świat absurdanych wynaturzeń, które bawią do łez, ale jednocześnie przerażają głupotą, poddaństwem i bezmyślnością. Znów brzmi znajomo? A jakże! Zwłaszcza, gdy pod płaszczykiem wzniosłych ideałów i programów kryją się obłuda i pogarda dla tzw. zwykłych ludzi. 

W przypadku zbiorów opowiadań najczęściej zdarzają się utwory lepsze i gorsze, bardziej i mniej ciekawe. "Czekoladki dla Prezesa" to jednak przykład wyboru tak dopracowanego pod każdym względem, że każdy tekst okazuje się perełką i pozostawia niezapomniane wrażenia. 

Podczas lektury nieraz wybuchałam śmiechem, mając naprawdę wielką frajdę z odkrywania opowiadań, które czytałam pierwszy raz. Szybko jednak przychodził też czas na refleksję i wielki podziw dla mistrzowskiego warsztatu Mrożka, którego satyryczne, celne spojrzenie na świat wciąż okazuje się niezwykle aktualne. I śmieszno, i straszno – tak chyba najkrócej można podsumować "Czekoladki dla Prezesa". 

Dla miłośników twórczości autora to lektura obowiązkowa! A także dla tych, którzy cenią krytyczne spojrzenie na polską rzeczywistość, łączące realizm z absurdalnym poczuciem humoru, a nieraz także z wisielczym humorem. 
Przyznam, że dawno nie ubawiłam się tak podczas czytania książki, czego serdecznie życzę wszystkim odbiorcom!:)

BEATA IGIELSKA 

Książka "Czekoladki dla Prezesa" Sławomira Mrożka ukazała się 6 czerwca 2018 roku nakładem Wydawnictwa Noir sur Blanc