Niebezpieczne tajemnice - recenzja książki "Młoda krew" Wojciecha Wójcika

Beata Igielska
Beata Igielska
Kategoria książka · 28 maja 2018

"Młodą krew" połyka się jednym tchem. To przede wszystkim zasługa brawurowej akcji, licznych tajemnic, które sięgają odległych czasów, oraz lekkiego pióra autora. 

Głównym bohaterem jest Michael Wagner. Jako dziecko wyjechał z Polski do Ameryki wraz z matką i siostrą. O ojcu wie niewiele, właściwie tyle, co nic, gdyż matka przez lata zbywała wszelkie pytania półsłówkami. 

Michael jest świetnym policjantem, ale marzy mu się kariera w wywiadzie wojskowym. Swoje pierwsze zadanie początkowo odbiera z rozczarowaniem – ma pojechać do Polski, gdyż tam prowadzą ślady do tajemniczego agenta, który sprzedawał Rosjanom tajemnice NATO. 
Nasz bohater ma ustalić, kim był niejaki "Joseph" i czy w ogóle istniał. 

Szybko okazuje się, że powierzone Michaelowi zadanie jest wyjątkowo niebezpieczne. Gdy zaczynają ginąć ludzie, a świeżo upieczony agent przekonuje się, że na niego też ktoś poluje, robi się naprawdę gorąco. 

W odkryciu prawdy bohaterowi pomaga piękna i inteligentna Agnes, która nieraz ratuje go z opałów. Są też inni agenci, lecz nie każdemu można ufać. 

Wydarzenia pędzą tu z zawrotną prędkością, akcja obfituje w nagłe zwroty, a tajemnic przybywa, co z jednej strony wyjątkowo komplikuje życie i pracę Michaelowi, ale jednocześnie sprawia, że czytelnikowi trudno jest oderwać się od lektury. 

"Młoda krew" to powieść szpiegowska, ale jest w niej też sporo elementów prozy przygodowej, a nawet obyczajowej. Główny bohater, pracując nad swoim pierwszym zadaniem, będzie miał bowiem okazję poznać także przeszłość swojej rodziny, o której dotychczas wiedział niewiele. 

Ciekawie i realistycznie pokazany jest obraz Polski – i tej współczesnej, i tej sprzed kilku dekad, gdy stacjonowali tu radzieccy żołnierze wraz z rodzinami. Obyczajowe obrazki z ich codzienności to na pewno jedna z zalet całości. 

Do plusów niewątpliwie należy też zaliczyć zakończenie – zaskakujące i będące prawdziwą petardą, jaką w finale odpalił autor. 

Polecam jako relaksującą i trzymającą w napięciu lekturę. I dlatego radzę sobie zarezerwować na nią czas, bo gdy zacznie się czytać, ciężko jest odłożyć książkę nawet na kilka minut. 

BEATA IGIELSKA 

Książka "Młoda krew" Wojciecha Wójcika ukazała się 2 kwietnia 2018 roku nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka