"Pierwsze znaki" Genevieve von Petzinger – recenzja

grejfrutoowa
grejfrutoowa
Kategoria książka · 25 kwietnia 2018

Zastanawialiście się kiedyś nad znaczeniem symboli, które nasi praprzodkowie umieszczali na ścianach jaskiń? A może myśleliście o tym, czy te plamy, które widać na fakturze skał, to tak naprawdę rodzaj pisma, oznaczeń? Na te właśnie pytania stara się odpowiedzieć autor książki Pierwsze znaki Genevieve von Petzinger.

 

Tekst książki można podzielić na dwa bloki. Pierwszy z nich poświęcony jest faktom na temat stanu badań, historii odkryć i dokonań innych badaczy. To cenne źródło wiedzy zebrane w jednym miejscu i przedstawione w spójny i przystępny dla czytelnika sposób. Drugim blok przedstawia bezpośrednie doświadczenia i wspomnienia z wypraw autorki. Badaczka opowiada o tym, jak sama odkrywała i sprawdzała poszczególne tropy, jaskinie i malunki. Jej osobiste przeżycia opisano w nieco inny sposób, narracja przypomina coś na kształt relacji z podróży.

 

Temat poruszany w pozycji jest interesujący. Przed czytelnikiem odkrywają się nie tylko znaczenia symboli i malunków naskalnych, lecz także dawne wierzenia, kultura i sztuka. Rysunki, które omawia się w książce, to tylko jeden z tematów. Dzięki tak szerokiemu spektrum wątków, które łączą się i uzupełniają, dając lepszy obraz naszych praprzodków, można wysnuć wniosek, że niektóre rzeczy nie zmieniły się od wieków – jak choćby dbałość o chowanie współplemieńców czy członków rodziny.

 

Mocną stroną Pierwszych znaków jest narracja. Autorka nie nudzi czytelnika, a samo czytanie staje się przyjemnością. Fragmenty, w których opisuje własne doświadczenia, można porównać do przygód Indiany Jonesa – niczym znany i lubiany badacz przemierza świat w poszukiwaniu śladów przeszłości, przeciska się przez małe szczeliny i brodzi w błocie, by tylko zobaczyć na własne oczy rysunki naskalne.

Pozycję uzupełniają liczne zdjęcia, które sprawiają, że czytelnik sam może obejrzeć malunki przodków. Niektóre z nich nie są wyraźne, trzeba się przypatrywać, by coś zobaczyć, a jednak to świetna zabawa, bo samemu można się poczuć jak archeolog. Stanowią także świetną ilustrację do tekstu i dowód na słowa autorki.

Pierwsze znaki to świetna pozycja dla osób ciekawych świata, otwartych na nowości i łaknących wiedzy. Pozycję czyta się z ogromną przyjemnością, a styl autorki sprawia, że nie można się od niej oderwać.

 

Pierwsze znaki, Genevieve von Petzinger

Seria #nauka

Przekład Agnieszka Szurek

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2018

Liczba stron: 336