Gratka dla fanów fantasy - recenzja debiutanckiej książki Łukasza Jabłońskiego "Melodia Litny"

Beata Igielska
Beata Igielska
Kategoria książka · 19 kwietnia 2018

Melodia Litny to pierwszy tom cyklu Rozdroża cienistego szlaku. Miłośnicy fantasy powinni być usatysfakcjonowani, gdyż książka świetnie wpisuje się w ten nurt, intrygując czytelnika od pierwszych do ostatnich stron. 

Łukasz Jabłoński udowodnił, że można zadebiutować imponująco i ambitnie. Jego powieść napisana jest niezwykle bogatym, soczystym i plastycznym językiem, co zwraca uwagę już na początku. 

Także postacie przykuwają uwagę od pierwszych opisów. Czytelnik zaczyna zastanawiać się, kim tak naprawdę są dwaj mężczyźni, których drogi skrzyżowały się w dramatycznych okolicznościach. 
Kaveris szybko przyjmuje przydomek Malbo, bo jego przeszłość może sprowadzić mu na głowę same nieszczęścia. Z kolei Thoregar, naznaczony piętnem mordercy, okazuje się nie byle kim, bo dowódcą Bastionu, czyli miejsca, w którym znaleźli schronienie tzw. wyklęci. Są wśród nich wszelkiej maści przestępcy – każdy napiętnowany symbolicznym tatuażem. Są też wiedźmy, które potrafią w wyrafinowany sposób posługiwać się i białą, i czarną magią. 
Czy w takim właśnie miejscu Malbo będzie mógł zapomnieć o przeszłości albo się z nią zmierzyć? 

To pytanie, które towarzyszy czytelnikowi przez większość powieści. Jej akcja rozwija się bardzo szybko, obfitując w nagłe zwroty. Fabuła przynosi wiele niespodzianek w postaci namiętnych romansów, niebezpiecznych związków, przygód, paktów, zdrad, które mają na celu zdobycie wysokiej pozycji. W świecie bezlitosnych wyrzutków nie jest to łatwe, tym bardziej, że na bohaterów wciąż czyhają intrygi i czary. 

Krew leje się tu często, trup pada gęsto, podobnie jak przekleństwa, zaklęcia i wyzwiska. Z tym pełnym brutalności światem ludzi i ich znających się na magii pobratymców sąsiaduje świat przyrody, którą Łukasz Jabłoński opisuje w interesujący i ujmujący sposób. 

Ciekawie przedstawiony jest też system zależności między mieszkańcami Bastionu oraz ich sąsiadami, wśród których nie brakuje śmiertelnych wrogów. Mimo iż akcja rozgrywa się w wyimaginowanym świecie, walka o władzę i jej żądza jako żywo przypominają realny świat, który znamy z kart historii. Mechanizmy władzy zaś wciąż funkcjonują na podobnych zasadach, zwłaszcza w świecie polityki. 

Czyta się Melodię Litny jednym tchem i z rosnącymi emocjami. Mimo iż nie jestem fanką literatury fantasy, powieść Łukasza Jabłońskiego podbiła moje serce i jestem bardzo ciekawa jej kontynuacji. 

BEATA IGIELSKA 

Książka "Melodia Litny" Łukasza Jabłońskiego ukazała się 26 marca 2018 roku nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka