Spirala kłamstw to thriller, od którego nie sposób się oderwać. Spiętrzona intryga, nagłe zwroty akcji, nieprzewidywalni bohaterowie i zaskakujące zakończenie to największe atuty fabuły. Jeśli dodamy do tego narastające napięcie i intrygujące retrospekcje, otrzymamy lekturę, która porusza od pierwszych do ostatnich stron.
Abe to młody mężczyzna, który niemal ginie w tajemniczych okolicznościach. Policja i Jody, dziewczyna ofiary, uznają to za wypadek. Innego zdania jest Mags, siostra Abe’a, ambitna prawniczka, która przylatuje ze Stanów Zjednoczonych do Anglii, by pożegnać się z bratem żyjącym tylko dzięki podłączeniu do specjalistycznej aparatury.
Rodzeństwo przez lata nie utrzymywało ze sobą kontaktu, więc nieoczekiwane spotkanie wywołuje w Mags wiele bolesnych wspomnień. Owianej tajemnicą przeszłości nie poznajemy jednak od razu – jest ona odsłaniana stopniowo, co budzi w czytelniku narastającą ciekawość.
Intrygujące okazują się również relacje między siostrą Abe’a i jego dziewczyną. Podczas kolejnych spotkań na jaw wychodzi tak wiele kłamstw, że w pewnym momencie nie wiadomo, komu wierzyć.
Czytelnik czuje się równie zdezorientowany jak Mags. Trudno oprzeć się kuszącej możliwości zabawienia się detektywa, ale (ostrzegam!) jest to prawdziwe wyzwanie, gdyż niemal każdy rozdział przynosi nowe informacje, które mogą w takim samym stopniu naprowadzać na trop, jak i dezorientować.
Ciekawym zabiegiem jest pokazanie opisywanej rzeczywistości z perspektywy kilku różnych bohaterów. Dodatkowym urozmaiceniem jest tajemnicza narracja ukazująca przerażającą przeszłość rodzeństwa. Kim jednak są maltretowani latami brat i siostra? Nie padają tu żadne imiona, więc czytelnik dostaje do rozwiązania kolejną wstrząsającą zagadkę.
Lektura „Spirali kłamstw” udowadnia, że nie zawsze rzeczywistość jest taka, jak może się wydawać na początku. Dynamiczna akcja sprawia, że z czasem zaczyna się patrzeć na poszczególne postacie w sposób odbiegający od pierwszego wrażenia. Wciąż pojawiają się nowe pytania i kolejne odpowiedzi. Ale skoro bohaterowie tak często kłamią, co jest prawdą? To pytanie towarzyszy czytelnikowi do ostatnich stron.
Niezaprzeczalną zaletą powieści jest jej magnetyzm – od lektury trudno się oderwać, więc odwraca się kartki z niesamowitą niecierpliwością i z napięciem. Dlatego radzę zarezerwować sobie czas na czytanie, bo każda przerwa to dla odbiorcy prawdziwa tortura.
Całość napisana jest dynamicznie, ze szczególną dbałością o pełne emocji dialogi i opisy przeżyć wewnętrznych.
Niezwykle zaskakujący finał to kolejny wielki plus. A bez tego nie może się obyć żaden szanujący się thriller!
BEATA IGIELSKA
Książka "Spirala kłamstw" Sarah J Naughton (w przekładzie Zbigniewa Kościuka) ukazała się 14 marca 2018 roku, nakładem Wydawnictwa Sonia Draga