One nigdy nie znikną! - recenzja książki "Księgarnie" Jorge Carriona

Beata Igielska
Beata Igielska
Kategoria książka · 19 marca 2018

Księgarnie Jorge Carriona to wielka gratka dla moli książkowych i bibliofilów kochających zapach druku i niepowtarzalny klimat miejsc, w których można oddać się wielkiej przyjemności słuchania szelestu przeglądanych kartek.

 

W swoim oryginalnym przewodniku autor łączy różne gatunki: felietonu, reportażu podróżniczego, kartek z dziennika i eseju. Dzięki temu powstała wybuchowa mieszanka!

 

Jorge Carrion jest pozytywnie zakręconym człowiekiem, który w każdym miejscu i o każdej porze szuka specyficznych przystanków, jakimi są księgarnie.
Doskonale rozumiem tego bzika, jako że podczas różnych podróży, krajowych i zagranicznych (zwłaszcza tych drugich), uwielbiam buszować po miejscach, w których można kupić słowo pisane. Nieraz są to ukryte wśród starych kamieniczek antykwariaty i księgarnie, nieraz od razu rzucające się w oczy sieciówki, jeszcze innym razem prowizoryczne stragany.
Bywa, że niczego tam nie kupuję (co zdarza się rzadko), jednak wspaniałym przeżyciem jest samo przebywanie w takich miejscach. Nigdy nie wpadłam na taki pomysł jak Carrion, by zbierać stemple księgarni, ale przyznaję, że to świetny sposób na upamiętnienie pobytu w „świątyniach książek”.

 

Carrion opisuje swoje podróże po całym świecie, od wielkich metropolii, po prowincjonalne miasteczka i oddalone od cywilizacji osady. Jakże budującym wydaje się fakt, że nawet w takich, pozornie zapomnianych przez Boga miejscach, znajdują się ludzie, którzy chcą książki sprzedawać, kupować i czytać.

 

Księgarnie to również historyczne spojrzenie na temat, które staje się pretekstem do snucia erudycyjnych refleksji nie tylko na temat czytelnictwa. Carrion dużo miejsca poświęca kulturowym kontekstom, ulubionym utworom znanych pisarzy, kultowym miejscom, w których spotykali się różni artyści (to np. paryskie centra kultury dwudziestolecia międzywojennego, które łączyły cechy księgarni, kabaretu i kawiarni – bywały tam również sławy zza kontynentu, np. Ernest Hemingway i Scott Fitzgerald).


Osobne miejsce autor zarezerwował dla najbardziej zasłużonych księgarzy, którzy przeszli do historii nie tylko jako przedsiębiorcy, ale również jako twórcy kultury.

 

Całość ilustrują fotografie miejsc odwiedzanych przez Carriona, nieraz bardzo oryginalnych, nietypowych, zadziwiających albo wielką powierzchnią, albo maleńkimi rozmiarami.

 

Pisarz wciąż zastanawia się nad przyszłością stacjonarnych księgarni, które powoli, lecz stopniowo i coraz częściej znikają z miejskich krajobrazów. Wypierane są przez internetowe odpowiedniki, jednak – jak podkreśla Carrion – nigdy nic nie zastąpi możliwości bezpośredniego obcowania z książką, możliwości wzięcia jej do rąk, powąchania, kartkowania, przekładania i sięgania po kolejne tytuły…
To rodzaj rytuału, który powoli odchodzi w przeszłość, co jest bardzo smutne.


Czy zatem księgarnie całkiem znikną? Zdaniem Carriona, trudno w to uwierzyć, gdyż zawsze znajdą się ludzie chcący odwiedzać takie miejsca. Może w przyszłości będą one ekskluzywnymi siedzibami, dostępnymi tylko nielicznym? Może staną się jedynie turystycznymi atrakcjami, adresowanymi dla dziwaków i wymierającego gatunku, jakim staną się czytelnicy? Oby nie!

 

Polecam Księgarnie z czystym sumieniem. To piękna, mądra, pełna pasji historia miejsc, które chciałby odwiedzić każdy mol książkowy. To również błyskotliwa i refleksyjna opowieść o tym, co było, jest i będzie – nie tylko w temacie książek.

BEATA IGIELSKA

Książka "Księgarnie" Jorge Carriona (w przekładzie Adama Elbanowskiego) ukazała się w 2017 roku, nakładem Oficyny Literackiej Noir Sur Soir