Przedpremierowo o nowej książce Fannie Flagg "Całe miasto o tym mówi"

Beata Igielska
Beata Igielska
Kategoria książka · 8 marca 2018

W nowej powieści Fannie Flagg stworzyła świat, do którego chciałoby się trafić i za życia, i …po śmierci. Miłośnicy jej twórczości odnajdą tu motywy znane z poprzednich powieści, ale w nowych ujęciach. Inteligentne poczucie humoru, miłość i przyjaźń, codzienne troski i małe radości – to elementy, które sprawiają, że od tej prozy trudno się oderwać. I chce się do niej wracać!

 

Akcja zaczyna się w 1879 roku, gdy szwedzki imigrant Lordor Nordstrom osiedla się w amerykańskim stanie Missouri. Wkrótce zakłada tam małą osadę, która z czasem przekształca się w małe miasteczko.

Na przestrzeni ponad stu lat w Elmwood Springs dzieje się wiele, chociaż nie zawsze są to spektakularne wydarzenia. Ludzie się kochają, pobierają, ale również rozstają i zdradzają.


Wśród mieszkańców nie brak różnych dziwaków obu płci, co sprawia, że fabuła aż skrzy się od dowcipnych opisów, dialogów, ripost oraz nieprzewidywalnych epizodów, które nieraz zmieniają diametralnie życie bohaterów.

Małe miasteczko jest urocze, ale kryje też w sobie różne tajemnice. Jak w kilku innych powieściach Fannie Flagg, tu też pojawia się wątek kryminalny, a jego finał dosłownie zbija a nóg.


Nie trzeba jednak wielkich sensacji, by czytelnik odwracał kartki z wielką niecierpliwością i niemal obgryzał paznokcie podczas lektury.

Fascynujące jest śledzenie losów kilku pokoleń, których losy krzyżują się i splatają w zadziwiający sposób.
Codzienność nigdy nie jest tu nudna, a czytelnik szybko znajduje w bogatej galerii ulubione postacie, które trwale zapisują się pamięci. Moimi ulubieńcami stali się państwo Nordstromowie, romantyczna nauczycielka Lucille, dobroduszna Elner oraz postrzelona Ida, której pomysły nieraz wyprowadziły z równowagi większość mieszkańców miasteczka.

 

Elmwood Springs doświadcza najważniejszych wydarzeń XX wieku. Jego mieszkańcy walczą w obu wojnach światowych, przeżywają mocno przyznanie praw wyborczych kobietom, lądowanie człowieka na Księżycu, nowe wynalazki…
Te wielkie fakty przeplatają się z nich małomiasteczkową egzystencją, wpływają na nią, nawet… po śmierci bohaterów.
Niemożliwe? A jednak!

 

W Elmwood Springs znajduje się bowiem niezwykłe miejsce, zwane Spokojnymi Łąkami. Tam toczy się barwne życie, którego charakter zaskakuje czytelnika od początku aż po ostatnie strony. Epilog stanowi osobliwe dopełnienie tego tematu, którego szczegółów zdradzić nie mogę, gdyż wówczas popełniłabym śmiertelny grzech spojlerowania. A ten jest nie do odpokutowania!

 

Całe miasto o tym mówi to książka, którą czyta się jednym tchem, podobnie jak większość powieści Fannie Flagg.
Jej Smażone zielone pomidory to dla mnie najpiękniejsza pod słońcem opowieść o przyjaźni. Najnowsza historia też trafia na półkę z ulubionymi lekturami, bo jestem pewna, że będę do niej wracać – po to, by się wzruszać, bawić i by dumać nad życiem, sobą i światem.


Brzmi to może górnolotnie, ale takie już są powieści Fannie Flagg – napisane lekko, ale błyskotliwie i ożywczo, niebanalnie; oczarowują, przyciągają jak magnes, poprawiają nastrój i niezmiennie uczą dystansu do rzeczywistości. A to ostatnie jest potrzebne na każdym etapie życia.

BEATA IGIELSKA

Książka "Całe miasto o tym mówi" Fannie Flagg (w przekładzie Doroty Dziewońskiej) ukaże się 14 marca 2018 r., nakładem Wydawnictwa Literackiego