"Oszust" Cercasa łączy cechy literatury faktu i epiki. W interesujący sposób przedstawia losy oszusta, który latami uwodził Hiszpanów wymyślonym życiorysem, budząc niezasłużenie podziw i współczucie.
Czy można nagiąć własną biografię do historii i przeinaczyć ją tak, by miliony ludzi w nią uwierzyły? Czy na kłamstwach można zbudować autorytet, zrobić karierę i stać się człowiekiem uhonorowanym wieloma nagrodami?
Takie historie znamy przede wszystkim z literatury pięknej, czego przykładem jest powieść „Kariera Nikodema Dyzamy” Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Rzadko jednak zdarza się to w realnym świecie, zwłaszcza w czasach łatwego dostępu do historycznych źródeł. A jednak zdarzyło się w Hiszpanii, czemu Javier Cercas poświęcił książkę liczącą ponad czterysta stron.
Tytułowym bohaterem jest Enric Marco Batlle, leciwy już mężczyzna wciąż żyjący w stolicy Hiszpanii.
Urodził się on w 1921 roku w biednej barcelońskiej rodzinie. Jako nastolatek wziął udział w wojnie domowej, a podczas drugiej wojny światowej trafił do niemieckiego więzienia. Z jego dalszej biografii wynika, że był również więźniem obozu koncentracyjnego w Flossenburgu, jednym z nielicznych Hiszpanów, którzy przeżyli ten koszmar.
Po powrocie do ojczyzny Beatlle udzielał się społecznie i politycznie, zrobił karierę jako człowiek oddany pielęgnowaniu pamięci o ofiarach hitleryzmu. Wydawał broszury, pisał artykuły, przemawiał w najważniejszych hiszpańskich instytucjach, jeździł po kraju z wykładami i pogadankami dla uczniów, studentów, nauczycieli.
Sam stał się bohaterem wielu wywiadów i pozytywnych publikacji. Trwało to do 2005 roku, gdy mało znany historyk zdemaskował go przed światem.
Rewelacje, jakie ogłosił historyk Benito Bermejo tuż przed sześćdziesiątą rocznicą wyzwolenia obozu w Flossenburgu, wprawiły w osłupienie całą Hiszpanię. Badacz udowodnił, że Beatlle nigdy nie był więźniem obozu koncentracyjnego, stawiane mu podczas przesłuchań zarzuty miały charakter kryminalny, a nie polityczny, zaś pokazywane mediach ukochane dzieci i wnuki nie są jego jedynymi potomkami.
Zszokowani byli politycy, historycy, naukowcy, dziennikarze i tzw. zwykli ludzie. Skandal szczególnie boleśnie przeżyli byli więźniowie polityczni, ofiary drugiej wojny światowej i ich rodziny. Wszyscy zadawali sobie pytania: jak i dlaczego?
A oskarżony wcale nie wypierał się kłamstw, lecz rozbrajająco oświadczał, że jedynie podkoloryzował swą biografię, by zwrócić uwagę na losy Hiszpanów deportowanych do Niemiec ma mocy umowy generała Franco z Hitlerem.
Skandal pociągnął za sobą liczne dyskusje i domysły.
Na temat mistyfikacji wypowiadali się znani historycy, socjologowie, filozofowie, politycy i artyści, nie tylko pochodzący z Hiszpanii. Peruwiański prozaik, przyszły noblista Mario Vargas Ilosa uznał Erica Beatlle’a nie za kłamcę, lecz …za twórcę równego pisarzowi. Przekornie tłumaczył, iż pisarz przekształca rzeczywistość w fikcję, zaś słynny oszust zmienił fikcję w rzeczywistość.
Szum wokół zdemaskowanego kłamcy zaintrygował również Jasera Cercasa, który po wielu chwilach zwątpienia postanowił napisać książkę na temat wielkiego mistyfikatora. Nie skupił się jedynie na jego biografii, lecz i na motywach postępowania. Nie było to łatwe, gdyż postawa i osobowość łgarza budziły w nim mieszane uczucia, a stworzenie opowieści obiektywnej rodziło nawet wątpliwości we własne możliwości pisarskie.
Książka Cercasa łączy cechy literatury faktu i epiki. Mamy tu też elementy historycznego eseju, psychologicznego i filozoficznego dyskursu.
Autor poświęca wiele czasu na rozmowy ze swoim bohaterem, ale dociera też do nowych źródeł, prowadząc prywatne śledztwo. W ten sposób szuka odpowiedzi na pytania o prawdziwą biografię oszusta i o motywy, jakie nim kierowały. Jednocześnie nie osądza Beatlle’a, nie stara się go usprawiedliwiać ani potępiać. Przede wszystkim chce zrozumieć. I dociec, jak to możliwe, by jeden, w dodatku wcale nie błyskotliwy człowiek, mógł oszukać cały naród.
Te poszukiwania stają się pretekstem do snucia refleksji na siły prawdy i kłamstwa, co tworzy ponadczasową opowieść o moralności, w której autor przywołuje wiele interesujących kontekstów.
„Oszust” to również porywająca książka o burzliwej historii Hiszpanii w XX wieku.
Całość czyta się jednym tchem, gdyż autor pisze w z dbałością o szczegóły, w sposób barwny, a jednocześnie komunikatywny.
BEATA IGIELSKA
Książka "Oszust" Javiera Cercasa (w przekładzie Ewy Zaleskiej) ukazała się nakładem Oficyny Wydawniczej Noir Sur Blanc