Książka nie należy do nowości, zadebiutowała w 1985. Stosunkowo niedawno została jednak ponownie zauważona (głównie dzięki wspomnianemu wyżej serialowi). I bardzo dobrze, bo powieść jest warta uwagi. Czego może spodziewać się czytelnik? Fantastyki. Nie jest to jednak s-f ani fantasy. Powieść można zaliczyć do nurtu fantastyki socjologicznej (często zwanego też antyutopią) gdzie większy nacisk kładzie się na przedstawienie stosunków społecznych niż na opis fantastycznego świata. Opowieść podręcznej nie odbiega zbytnio od tego „schematu”. Poruszana tematyka i sposób jej przedstawienia mogą jednak być dla niejednego odbiorcy zaskakujące, a nawet szokujące. Autorka skupia się na przeżyciach pewnej kobiety (tzw. podręcznej), której życie nagle zmienia się w wyniku bliżej niezidentyfikowanego przewrotu. Przewrotu mającego fundamentalistyczno – totalitarny charakter. W nowym, bardzo konserwatywnym systemie da się wprawdzie żyć, ale jest to raczej cicha walka o przetrwanie niż prawdziwe życie. Wszechobecna obserwacja (nigdy nie wiadomo kto donosi) paraliżuje niemal całe życie społeczne. Nawet przypadkowo wypowiadane słowa, zbyt ciekawskie spojrzenie, nieodpowiedni gest mogą być uznane za działalność wywrotową. Członkowie nielicznych grup uprzywilejowanych także muszą się pilnować. Wszystko jest podporządkowane jedynie słusznej interpretacji Biblii. Znikoma ilość dialogów, długie rozwody nad wewnętrznymi przeżyciami narratorki, zakłócona chronologia wydarzeń wzbudza uczucie niepokoju. Momentami trudno stwierdzić, co jest rzeczywistością, co teraźniejszością, co przeszłością, a co tylko wyobrażeniem snującej opowieść. Taki zabieg jest całkiem na miejscu. Sugestywnie przekazuje bezradność i bezsilność bohaterki, a także zniewolenie społeczeństwa skupionego na jednej narzuconej odgórnie idei. Zakończenie nie należy do pomyślnych (jest jednak otwarte, więc można sobie dużo dopowiedzieć). Czy to dobrze? Przy tego rodzaju literaturze happy end nie jest moim zdaniem wskazany.
Książkę można w pewnym sensie potraktować jako przestrogę. Zmiany, których nie chcemy często postępują po cichu. Nawet w jakiś sposób przyczyniamy się do ich zaistnienia przez zaniechanie niektórych działań. Nadchodzi kiedyś taki dzień, że nagle budzimy się w nowym świecie całkowicie zdezorientowani i zaskoczeni nową sytuacją. Nic jednak nie można już zrobić (zmienione role, nowe zakazy, nakazy, obowiązkowe zwyczaje). Tematyka podejmowana w Opowieści podręcznej powoduje dodatkowo, że skojarzenia z obecną sytuacją społeczno-polityczną jaka panuje w naszym kraju są nieuniknione.
Grzegorz Cezary Skwarliński ©
Opowieść podręcznej
Wydawnictwo Wielka Litera 2017
str. 368