17. sierpnia ukaże się nowa powieść Adama Langa „Sznurek”. To książka tylko pozornie zabawna. W rzeczywistości okazuje się ona poruszającą opowieścią o samotności, niespełnionej miłości i przemocy.
Głównym bohaterem i narratorem jest nastoletni Krystian, który mieszka ze starszym bratem, ojcem i dziadkiem na zapadłej podlaskiej wsi. Z matką widuje się bardzo rzadko, gdyż wciąż przebywa ona u bliższej i dalszej rodziny pod pozorem niesienia pomocy. Tak naprawdę jednak kobieta ucieka od sadystycznego męża i złośliwego teścia.
W domu Krystiana bieda aż piszczy, wszechobecny jest bałagan, a na porządku dziennym są wulgarne wyzwiska, bicie, poniżanie i ciężka praca w gospodarstwie.
Nasz bohater opowiada o tym z poczuciem humoru, jednak to tylko pozornie zabawna historia. W rzeczywistości chłopak jest samotny, nieszczęśliwy i jedynie nadrabia miną. Wciąż czuje się kimś gorszym, na co wpływ mają przepełnione przemocą przeżycia z dzieciństwa.
Wszystko zmienia się, gdy Krystian poznaje intrygującą warszawiankę Sonię. Mimo iż dziewczyna wydaje się nieosiągalnym marzeniem, w chłopaku zaczynają kiełkować nadzieje na odwzajemnioną miłość. Nawet fakt, że jest ona dziewczyną byłego przyjaciela, nie przekreśla nadziei na piękną przyszłość.
Zderzenie tych pragnień z rzeczywistością okazuje się brutalne, zaś zakończenie dosłownie ścina z nóg. Jest ono tak zaskakujące, oryginalne i poruszające, że trudno otrząsnąć się po jego przeczytaniu.
„Sznurek” tylko początkowo może wydawać się powieścią lekką, czemu na pewno sprzyja barwna narracja, suto okraszona zabawnymi porównaniami.
W rzeczywistości to książka dająca wiele do myślenia, obok której nie można przejść obojętnie.
Adam Lang bezlitośnie obnaża prawdę o świecie nastolatków niemających perspektyw. Rozrywką są dla nich głupie kawały, złośliwe i wulgarne docinki, picie alkoholu i gnębienie słabszych. Miejscem idealnym do znęcania się nad młodszymi i bezbronnymi jest szkoła – zawodówka, której ukończenie i tak nie daje szansy na znalezienie dobrej pracy i wyrwanie się z prowincjonalnego piekiełka.
„Sznurek” to także niebanalna powieść o pozorach, manipulacji i kompleksach, które mają większą siłę rażenia niż można byłoby przypuszczać.
Autor w realistyczny sposób pokazuje, jak można unieszczęśliwić, zgnębić i zniszczyć człowieka. Uświadamia także, że zło bywa zaraźliwe, a strach przed nim i przed odrzuceniem może sprawiać, że robi się rzeczy, których wcale nie chce się robić.
Polecam tę powieść z czystym sumieniem – zarówno młodzieży, jak i dorosłym, dojrzałym czytelnikom.
Dawno nie miałam okazji poznać tak poruszającej książki, której bohaterami są przede wszystkim nastolatkowie.
Gdyby to ode mnie zależało, wpisałabym "Sznurek" na listę obowiązkowych lektur szkolnych.
BEATA IGIELSKA
Powieść "Sznurek" Adama Langa ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackiego