Magda Omilianowicz „Bestia. Studium zła” (recenzja)

Anna Bugajna
Anna Bugajna
Kategoria książka · 21 czerwca 2016

Najgroźniejszy seryjny morderca w historii Polski

 

Leszek Pękalski uznawany jest za największego polskiego seryjnego mordercę, który przyznał się do popełnienia 67 zabójstw. Sprawa „wampira z Bytowa”, jak nazwały Pękalskiego media, stała się także jedną z największych klęsk polskiego organu sprawiedliwości. Magda Omilianowicz, jako pierwsza reporterka 23 lata temu dopuszczona została do rozmowy z podejrzanym. Wówczas wydała pierwszą, krótką książkę na jego temat Bestia: Największy morderca w powojennej Polsce. Dziś po raz kolejny wraca do tej sprawy. Jej najnowsza książka Bestia. Studium zła to szczegółowa i przerażająca historia mordercy, który w 2019 roku wychodzi na wolność.

 

Leszek Pękalski został zatrzymany w sprawie zabójstwa 17-letniej Sylwii. W czasie

śledztwa przyznał się do wielu innych zabójstw, które potwierdził w zeznaniach i wizjach lokalnych. Ostatecznie oskarżono go o 17 zabójstw, w tym 16 na tle seksualnym, 5 połączonych z rabunkiem mienia, 2 gwałty ze szczególnym okrucieństwem i uprowadzenie półrocznego dziecka. Ostatecznie sąd skazał go za jedno zabójstwo na 25 lat pozbawienia wolności.

Winny czy niewinny?

 

Pomimo braku twardych dowodów winy Pękalskiego przy innych zabójstwach, wiele osób, które prowadziły jego sprawę i które miały z nim do czynienia nie mają wątpliwości, że Sylwia nie była jedyną ofiarą. Nie mają również wątpliwości, że po wyjściu na wolność znów zacznie zabijać. Takiego samego zdania jest Magda Omilianowicz. W swojej książce Bestia. Studium zła nie próbowała dociekać prawdy, nie próbowała usprawiedliwiać mordercy. To portret człowieka lekko upośledzonego, którego wina w oczach autorki jest niepodważalna, a jedynym powodem, dla którego nie udowodniono mu innych zabójstw są błędy prowadzących śledztwo. W sprawach sprzed 40 lat widać wiele niedociągnięć i wiele błędów, choćby w zabezpieczaniu śladów, aby w prowadzonym w 1992 roku śledztwie mogły stanowić twarde dowody.

 

Kim jest człowiek, który dopuścił się takich czynów? Biegli psychiatrzy rozpoznali u niego zaburzenia osobowości i zaburzenia popędu seksualnego, bowiem wszystkie zbrodnie dokonywał w celu zaspokojenia swojego popędu. Ponadto stwierdzili u niego homoseksualizm, pedofilię, nimfofilię, sadyzm i nekrofilię. Nie udowodniono mu jednak niepoczytalności w czasie dokonywania zabójstw.

Mrożąca krew w żyłach historia Leszka Pękalskiego

 

W pracy nad książką autorka miała okazję zapoznać się z aktami spraw, które wchodziły w skład oskarżenia Pękalskiego. Pozwoliło to jej na własną rekonstrukcję wydarzeń. Morderstwa Wampira z Bytowa ukazane są z perspektywy samego zabójcy, ale także ofiary. Potęguje to tym bardziej okrucieństwo zbrodni i jej niesprawiedliwość. Autorka sięga także po historie osób, które miały bezpośrednią styczność z mordercą, opisuje jego życie nie tylko w czasie pojedynczych aktów bestialstw, ale także pomiędzy nimi. Przedstawia jego dzieciństwo, które miało ogromy wpływ na rozwinięcie psychopatycznej osobowości, a także jego tułaczki po Polsce w poszukiwaniu ofiar.

 

Autorka przedstawia Pękalskiego jako człowieka obrzydliwego, nie tylko z powodu jego czynów, ale także wyglądu. Brudny, śmierdzący, z przetłuszczonymi włosami i wiecznie mokrą bielizną od ciągłego onanizowania. W takim świetle potęga obrzydzenia zmusza także czytelnika do całkowitego odrzucenia tego człowieka. Jakiekolwiek wytłumaczenie jego zbrodni, bądź postawienie pod znakiem zapytania jego morderstw wydaje się wręcz niemożliwe. 

Mordercy są wśród nas

 

Zatem gdzie i dlaczego rodzi się zło? Czy jest ono wynikiem zaburzeń psychicznych, drogą do zaspokajania pierwotnych instynktów, czy wynikiem toksycznego środowiska? Choć pytanie to stawiane jest już od dawna, nadal nie odnaleziono na nie odpowiedzi. Dla autorki Bestii ważniejszym pytaniem jest jednak: co zrobić z takimi ludźmi?

 

Bestia. Studium zła to książka z pogranicza reportażu i literatury. Tam gdzie nie ma dowodów, jest wyobraźnia autorki. Wina Pękalskiego bowiem nie została jednoznacznie udowodniona, a sam przebieg wydarzeń przedstawiony przez autorkę, choćby oparty na wizjach lokalnych, może być jedynie wymysłem chorego umysłu mordercy. Omilianowicz w swojej książce nie pozostawia w tym temacie jednak żadnych wątpliwości. Książka miała na celu wzbudzić strach, a przez ten strach także dyskusję na temat osób, które 25 lat temu powinny zostać skazane na dożywocie, lecz dziś wychodzą na wolność. Ostateczne rozwiązanie leży w rękach państwa. Bestia. Studium zła to książka godna polecenia. Szczególnie zainteresowani z pewnością będą Ci, w których seryjni mordercy budzą chorobliwą ciekawość.

 

Magda Omilianowicz, Bestia. Studium zła

Wydawnictwo: Od deski do deski, Seria na f/aktach, 2016

Stron: 274