„Z jednym wyjątkiem” Katarzyny Puzyńskiej (recenzja)

Anna Bugajna
Anna Bugajna
Kategoria książka · 4 kwietnia 2016

Komisarz Kopp i Daniel Podgórski znowu w akcji. Tym razem muszą zmierzyć się z trudną i wyczerpującą sprawą. Seryjny morderca przesuwa kolejne pionki na szachownicy i wydaje się, że jest już bliski zwycięstwa…

 

Katarzyna Puzyńska uwielbia grube książki zarówno czytać, jak i pisać, co widać po kolejnej części serii o policjantach z Lipowa Z jednym wyjątkiem. Na ponad siedmiuset stronach rozpisała fabułę powieści o mordercy lubującym się w rozgrywkach szachowych. Dla trzech osób partie niestety kończą się śmiercią. Ekipa Daniela Podgórskiego i Klementyny Kopp ma pełne ręce roboty, motywy zabójcy sięgają bowiem daleko w

przeszłość.

 

Pozornie naturalna śmierć kwiaciarki z okolic Lipowa rozpoczyna serię morderstw na pierwszy rzut oka przypadkowych osób. Policjantom z Lipowa trudno powiązać wszystkie ofiary, aby odnaleźć motyw zabójcy. Wszystkich jednak łączy ta sama przyczyna śmierci i początek najsłynniejszej partii szachowej ułożony tuż obok ciał. Jak zwykle w powieściach Puzyńskiej nagle wszyscy stają się podejrzani.

 

Każda wprowadzona przez autorkę postać skrywa swoje mroczne tajemnice. Mamy owładniętego furią dziennikarza, który chce zniszczyć byłą żonę. Przedsiębiorcę, który chce założyć fabrykę płyt CD i niewielkie stowarzyszenie ekologiczne, skutecznie mu to uniemożliwiające. Były gangster spokojnie zamieszkuje okolice, a emerytowany milicjant nią trzęsie. W życiu Podgórskiego również zachodzą zaskakujące zmiany, a komisarz Kopp swoją niemile widzianą osobą komplikuje śledztwo. Miłość i zemsta napędzają działania bohaterów, niezależnie czy żyją w czasach współczesnych, czy 160 lat temu. Te dwie siły dyktują kolejne ruchy na szachownicy, a nawet popychają do morderstwa.

 

W Z jednym wyjątkiem po raz kolejny możemy zetknąć się z dobrze znaną nam już narracją Puzyńskiej, która znakomicie łączy klasyczny kryminał i precyzyjną fabułę z elementami obyczajowymi. Dopracowane portrety psychologiczne postaci tworzą żywą tkankę powieści, choć przyznam, że zakończenie, choć zaskakujące, nieco rozczarowuje. Wydaje się być nieco wyjęte spod praw racjonalności i psychologii na rzecz udanego suspensu.

 

Puzyńska sprawnie buduje swoją markę, dzięki czemu sięgając po jej kryminały wiemy, czego się spodziewać. Oczywiście z niesłabnącą nadzieją czekam na powiew świeżości. Schemat powieści, jaki autorka wybrała i z każdą kolejną częścią dopracowuje, jest naprawdę dobry. Wciąga i nie pozwala się oddalić od książki dalej niż na długość ręki sięgającej po kubek gorącej herbaty i oczywiście kawałka ciasta. Jednak czytelnik jest nienasyconą bestią i wciąż pragnie więcej.

 

Tekst opublikowany w ramach projektu Kryminalny maj

 

Katarzyna Puzyńska, Z jednym wyjątkiem

Redakcja: Anna Sidorek

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2015

Stron: 742