Nic tak nie rozgrzewa i nie budzi naszej wyobraźni w długie, zimowe wieczory, jak wartka akcja, niebezpieczne sytuacje oraz zagadki, których rozwiązanie zostaje ujawnione dopiero na ostatniej stronie. Zima to zdecydowanie najlepszy sezon na dobrą zbrodnię, który w tym roku możemy celebrować z trzecią, na naszym rynku, częścią przygód komisarza Williama Wistinga noszącą tytuł Poza sezonem.
Powieść Jørna Lier Horsta zaczyna się, jak każdy szanujący kryminał, od trupa – a potem akcja wyłącznie nabiera tempa, trzymając czytelnika w napięciu do ostatniej strony, na której to zostaje odsłonięty brakujący element układanki. I, jak to u Horsta bywa, jest on niespodzianką, która idealnie zamyka całą historię.
Kiedy w Staver kończy się sezon urlopowy i letnicy wracają do swoich domów oraz codziennych zajęć, opuszczony teren wakacyjnych domków staje się miejscem tajemniczej zbrodni. Początkowo wydaje się ona niewinnym wynikiem serii włamań, połączonych z osobą znanej, telewizyjnej gwiazdy. Jednak z czasem na światło dzienne wychodzą nowe fakty, które nie tylko burzą ład i sens wstępnych działań policji, ale dodatkowo ujawniają zawiłe powiązania z przestępcami spoza granic Norwegii.
Fabuła Poza sezonem wiedzie nas przez narkotykowe szlaki Europy Północnej i Wschodniej. Nie stanowi jednak męczącej opowieści o skomplikowanej siatce przemytu, ale zgrabną historię o zagadkowym morderstwie, którego śledztwo odkrywa prawdziwe oblicze oraz zasady funkcjonowania tego rynku.
Pisarz po raz kolejny stworzył świetny przykład powieści policyjnej, w której rozsypane na początku wątki, wraz z rozwojem fabuły, zaczynają się nawzajem uzupełniać, tworząc pełny i bardzo precyzyjny obraz prowadzenia śledztwa. Wszystkie elementy oraz działania policji kryminalnej zostały przez niego przedstawione w skrupulatny sposób, dzięki czemu czytelnik może poznać kuluary pracy śledczych, a nawet poczuć się jak jeden z nich.
Horst posiada niezwykły dar budowy wartkiej akcji, skupiającej uwagę czytelnika od pierwszych stron i nierozpraszającej jej zbędnymi wątkami pobocznymi. Wszystko łączy się tutaj w idealnej harmonii, dzięki której zostajemy całkowicie pochłonięci przez czytaną historię.
Świat przez niego wykreowany nie jest mrocznym i posępnym miejscem, ale rzeczywistością, w której każdy czytelnik bez problemu może się odnaleźć, a zamieszkujący go bohaterowie należą do gatunku postaci realnych. Osoby te możemy bez problemu odnieść do naszego życia. Czyni to odbiór książek Horsta łatwym i przyjemnym. Nie mając kłopotu z wejściem w klimat, czytelnik od razu zanurza się w fabule, odcinając od świata zewnętrznego na cały czas jej trwania.
Ciekawostką jest tutaj fakt, że wydawnictwo Smak Słowa zdecydowało się w nietypowy sposób zaprezentować polskiemu czytelnikowi losy komisarza Wistinga. Choć Poza sezonem to w naszym kraju dopiero trzecia część cyklu, to w rzeczywistości jest jego siódmym z kolei tomem. Zatem, jako polscy czytelnicy, mamy wyjątkową okazję poznania historii policjanta od końca. Na szczęście póki co wydane już w Polsce części nie zdradzają rozwiązań zbrodni z poprzedzających je powieści, jednak dla uważnego czytelnika może to powodować lekką dezorientację, gdy znane są już losy niektórych postaci.
Podsumowując jednak Poza sezonem Jørn Lier Horst po raz kolejny udowodnił, że jest mistrzem swojego gatunku. Historię, którą stworzył, wypełniają zwodnicze punkty, mylące zarówno śledczych, jak i czytelników. Autor do perfekcji doprowadził trzymanie odbiorcy w napięciu i powolne ujawnianie przed nim poszczególnych fragmentów historii, chroniąc przy tym jej zakończenie do ostatniej strony.
Od książki dosłownie nie można się oderwać. Kolejne kartki pochłania się bez tchu, chcąc jak najszybciej poznać mordercę i jego motyw. Poza sezonem to kolejny przykład doskonałego kryminału, dzięki któremu poczujecie prawdziwe emocje towarzyszące prowadzeniu zbrodni oraz odkrywaniu prawdy, a ta pod koniec na pewno Was zaskoczy.
Jørn Lier Horst, Poza sezonem
Wydawnictwo Smak Słowa, 2015
Liczba Stron: 352
--------------------------------------------
Przeczytaj też recenzję Jørn Lier Horst, "Psy gończe"