Powieść pełna kontrastów

Adrian Jaworek
Adrian Jaworek
Kategoria książka · 29 listopada 2015

Moja miłość do kryminałów nie słabnie nawet na moment. Jednak lubię pozwolić sobie na małe odskocznie, na flirt z innym gatunkiem literatury popularnej, który z powieściami detektywistycznymi jest związany. Mam na myśli thrillery, najlepiej te z niewyraźnie zaznaczonym śledztwem oraz mnóstwem wątków, których odkrywanie budzi dreszcze na plecach. Dlatego cieszę się, że spędziłem kilka przyjemnych godzin z książką Jensa Lapidusa.

 

Vip Room, bo taki tytuł nosi ten tekst, ma wszelkie znamiona porządnego thrillera. Mamy skomplikowane relacje pomiędzy postaciami, konflikt świata bogatego z biednym, nieprzystawalność głównego bohatera do rzeczywistości oraz mroczną tajemnicę, którą ktoś musi rozwiązać. Na pochwałę zasługuje prowadzenie narracji w dwóch planach czasowych – w fabularnej przeszłości oraz teraźniejszości. To pozwoliło autorowi na balansowanie wątkami, na ich wydłużanie oraz dokładniejsze opisanie. W przypadku książki Vip Room mamy do czynienia ze świadomym zastosowanie tej pisarskiej sztuczki. Jens Lapidus tworzy tekst zwarty, odpowiednio związany, a wątki wyjaśnia w odpowiednim momencie. Co ciekawe pozostawił sobie otwartą furtkę do napisania drugiej części powieści i już wiadomo, że pojawią się kolejne książki o przygodach dwójki bohaterów, o których napiszę później. Żałuję, że do tego dochodzi. Obawiam się, że Vip Room jako pozycja indywidualna ma znacznie więcej zalet, niż część serii.

 

Zaczyna się mocno, bo od porwania, a potem jest coraz mocniej. Mamy dwójkę głównych bohaterów wokół, których zostaje osnuta akcja. Najdan „Teddy” Maksumic to skazany na karę więzienia Serb, którego rodzina wyemigrowała do Szwecji i postanowiła się tam zatrzymać. Poznajemy go, gdy zostaje wypuszczony na wolność. Drugą, równie ważną, postacią jest młoda pani adwokat Emilie Jansson. W wyniku pewnego splotu okoliczności zostają zmuszeni, aby ze sobą pracować. Trudno o bardziej zróżnicowane światy – mężczyzna z przeszłością kryminalną, z rodziny imigrantów oraz kobieta realizująca swoje marzenia za wszelką cenę i walcząca o przetrwanie w kancelarii adwokackiej. Różni ich tak wiele, że to aż prosi się o historię miłosną, która – na szczęście! – zostaje jedynie naszkicowana, ponieważ bohaterowie zaczynają czuć do siebie pociąg na końcu. Właśnie na takich kontrastach zbudowana jest narracja w Vip Room.

 

Jens Lapidus sam jest prawnikiem, więc bliższy jest mu punkt widzenia osoby z wyższych sfer, ale to nie znaczy, że o sobie podobnych myśli w sposób pozytywny. Vip Room to fascynująca historia oparta na nadużyciach ze strony tych lepiej usytuowanych. Autor nie stroni od złośliwych komentarzy, pokazuje, że bogaci czasem pozorują obywatelskie postawy i negatywnie myślą o tych biedniejszych. Świetnie to widać, gdy lepiej zarabiający bohaterowi zostają zmuszeni do kontaktów z Teddy, którym w powieści gra rolę detektywa, ale jest sprytnym przestępcą. Wtedy budzą się różne stereotypy, które Jens Lapidus bezlitośnie i inteligentnie punktuje. A najważniejsze jest to, że pozwala on mówić swoim postaciom oraz buduje interesujące charaktery.

 

Szukacie książki na mroczny początek zimy? Vip Room będzie idealny. Tylko pamiętajcie o czymś ciepłym do picia, ponieważ ten tekst wywołuje dreszcze!

 

 

Jens Lapidus, Vip Room

Przekład Paulina Jankowska

Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2015

492 strony, okładka miękka