Krym: miłość i nienawiść to bardzo potrzebna książka.
Maciej Jastrzębski krok po kroku, przypomina wydarzenia, które doprowadziły do zajęcia Krymu przez Rosjan, a następnie do izolacji Rosji na arenie międzynarodowej. Czytelnik otrzymuje w całości historię, którą w ostatnich latach na bieżąco w odcinkach relacjonowały wszystkie media począwszy od pojawienia się na Krymie zielonych ludzików, przez referendum, następnie walki w Doniecku i Ługańsku aż po zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych, wreszcie wprowadzenie sankcji wobec Rosji i zastrzelenie w Moskwie opozycjonisty Borysa Niemcowa. To oczywiście dobrze znane fakty, ale połączone w całość i uzupełnione o historie ludzkich dramatów, na które nie ma miejsca w prime time telewizyjnych wiadomości rzucają nowe światło na utrwalony obraz sytuacji na Krymie i na wschodzie Ukrainy.
Obraz ten kontrastuje z romantyczną historią Krymu, którą autor również pokrótce opisuje: przywołuje związane z półwyspem legendy, wspomina mickiewiczowskie sonety i poezję Puszkina. Autor poszukuje źródeł, które doprowadziły do konfliktu, pokazuje relacje panujące pomiędzy zwaśnionymi mieszkańcami półwyspu: Tatarami, Ukraińcami i Rosjanami.
Jastrzębski dopuszcza do głosu wszystkie strony konfliktu. Stara się nikogo nie oceniać, chociaż jest jeden aspekt, do którego odnosi się bardzo negatywnie. Dziennikarz bardzo wyraźnie sprzeciwia się propagandzie i manipulacji faktami przez większość rosyjskich mediów, a szczególnie przez kanał "Russia Today", który przez szefową stacji został uznany nie tylko za element nowoczesnej armii, ale wręcz postawiony na równi z ministerstwem obrony.
Tymczasem wojna w reportażu Jastrzębskiego ma różne twarze: raz jest to dumny Tatar, który głośno manifestuje przeciwko aneksji, raz przestraszony rosyjski żołnierz, który nie rozumie dlaczego i po co znalazł się na froncie, innym razem zrozpaczona matka, która boi się o przyszłość rodziny, a czasem to radosna twarz Rosjanina, który cieszy się z powrotu do ojczyzny. Jastrzębski, chociaż nie każdego rozumie, to każdemu udziela głosu. Dzięki temu Krym: miłość i nienawiść ukazuje wszystkie oblicza wojny z całym jej okrucieństwem, strachem, niepewnością jutra, ale też rodzącą się w tym strachu odwagą, potrzebą działania i niesienia pomocy innym.
Taką właśnie postawę prezentuje Marianna, jedna z głównych bohaterek reportażu. Młoda kobieta nie godzi się z nową sytuacją i nie przyjmuje rosyjskiego paszportu. Obawiając się kłopotów, przez jakiś czas ukrywa się w Kijowie, ale nie pozostaje zbyt długo biernym obserwatorem sytuacji. Marianna zostaje wolontariuszką, angażuje się w pomoc innym. Niestety, w wyniku splotu różnych okoliczności sama popada w kłopoty i potrzebuje pomocy. Ta część książki zdecydowanie bardziej przypomina powieść sensacyjną niż reportaż. Smaczku całej historii dodaje wątek miłosny opisujący uczucie rodzące się pomiędzy Ukrainką Marianną i Rosjaninem Fiodorem. Perypetie Marianny to napisany przez życie scenariusz filmowy, którego nie powstydziłby się żaden szanujący się reżyser.
Krym: miłość i nienawiść to nie tylko kawał dobrej reporterskiej roboty, to także przepiękna opowieść o miłości silniejszej niż nienawiść, o namiętności silniejszej niż wojna, uczuciu, które wznosi się ponad różnice i daje nadzieję na szczęśliwe zakończenie.
©Anna Balcerowska
Tytuł: Krym: miłość i nienawiść
Autor: Maciej Jastrzębski
Wydawnictwo: Editio