Czy w końcu dowiemy się, gdzie ukryto Bursztynową Komnatę?

Jowita Szpilka
Jowita Szpilka
Kategoria książka · 7 września 2015

Być może odpowiedź na to pytanie znajduje się w najnowszej powieści Jolanty Marii Kalety o wiele mówiącym tytule „Strażnik Bursztynowej Komnaty”.

Strażnik Bursztynowej Komnaty, kolejna powieść Jolanty Marii Kalety. Już sam tytuł wskazuje, że tym razem autorka sięgnęła po największą zagadkę drugiej wojny światowej, a mianowicie Bursztynową Komnatę. Jak twierdzi wielu eksploratorów, ukryto ją właśnie na Dolnym Śląsku, z którego bogactwa tajemnic autorka czerpie pełnymi garściami.

 

Po dość zagadkowej śmierci znanego poszukiwacza Komnaty, Pawła Rylskiego, jego żona, Ewa, historyk z zawodu, postanawia na własną rękę wyjaśnić kto stoi za śmiercią jej męża. Z nieznanych bliżej przyczyn policja i prokuratura nie są zainteresowane rozwiązaniem sprawy. W ręce Rylskiej wpada poważna wskazówka, która być może wiedzie do ósmego cudu świata. Traktując poszukiwania Bursztynowej Komnaty z przymrużeniem oka, jako niewinną rozrywkę garstki niepoważnych zapaleńców, Rylska postanawia ruszyć jej śladem, choć nie zdaje sobie sprawy na jakie niebezpieczeństwo siebie wystawia. Zajęta własnymi sprawami nawet nie zauważa, że jej osobą za bardzo interesuje się emerytowany major kontrwywiadu MSW, Mateusz Popiel, mężczyzna po przejściach. Mimo trapiących go nałogów i izolacji od świata zewnętrznego, wpadł na trop afery szpiegowskiej. Jej wyjaśnienie staje się celem jego życia, ale klucz do rozwiązania zagadki trzyma w rękach Rylska.

 

Wątek kryminalny zgrabnie przeplatający się z wątkiem sensacyjnym, fakty historyczne wrzucone pomiędzy fikcję literacką, ciekawa sceneria, sprytnie uknuta intryga oraz frapujące pytanie – gdzie ukryto Bursztynowa Komnatę – czynią z powieści łakomy kąsek dla pasjonatów tego typu literatury.