Bez uproszczeń o… („Nie przeproszę, że urodziłam”)

Michał Domagalski
Michał Domagalski
Kategoria książka · 27 maja 2015

Słowo „rodzic”, słowo „ojciec”, słowo „matka” czy słowo „rodzina” zdają się silnie obrośnięte skamieliną znaczeń.

Siłą reportaży Karoliny Domagalskiej jest obiektywizm w pokazywaniu problemów. Obiektywizm oraz szerokie spojrzenie. Autorka nie pozwala sobie na uproszczenia i nie ustawia świateł reflektorów tylko w jedno miejsce. Dlaczego warto przeczytać Nie przeproszę, że urodziłam? Żeby uświadomić sobie, że in vitro to nie akademicki problem lub publicystyczna przepychanka, ale radości lub troski realnie istniejących ludzi.

 

Reportaż okazuje się najlepszym sposobem mówienia o tematach aktualnych, tematach, na które każdy chce się wypowiedzieć, ale niewielu ma tak naprawdę cokolwiek do powiedzenia. Przy pomocy reportażów najłatwiej zderzyć wydumane przy kawie poglądy z szorstka powierzchnią rzeczywistości.

 

Śledząc losy kolejnych rodzin, zdajemy się zauważać, że największym błędem czy też – jeśli pozwolimy sobie użyć religijnie zabarwionego pojęcia – grzechem jest wykorzystywanie tego samego słownika do wszystkich przypadków bez dookreślania znaczeń. Przecież słowo rodzic, słowo ojciec, słowo matka czy – wreszcie – rodzina zdają się tak silnie obrośnięte skamieliną znaczeń, że opowiadając historie nie tylko par zdecydowanych na in vitro, musimy szukać nowych. Skazani jesteśmy na przebudowę języka. A może właściwie powinniśmy tej przebudowy podjąć się już dawno, tylko że w zamian woleliśmy stać na okopanych pozycjach i rzucać w siebie wyświechtanymi frazesami niczym niewinni kamieniami.

 

I nawet kiedy oddajemy się jakimś logicznym wywodom, zapominamy o tym, że – jak mówi bohaterka jednego z reportażów – to tylko słowa, intelektualne ćwiczenia. Jeżeli udaje się w ten sposób cokolwiek ugrać, to utrudnianie życia zainteresowanym.

 

Streszczanie którejkolwiek z historii przedstawionych przez Karolinę Domagalską może odnieść podobny efekt. Przemyślenia dawców, losy kobiet bezskutecznie powtarzających próby zajścia w ciąże, emocje surogatek… Aby przyjrzeć się temu bez uproszczeń, trzeba sięgnąć po Nie przeproszę, że urodziłam. Zachęcam!

 

 

Michał Domagalski

 

Nie przeproszę, że urodziłam. Historie rodzin z in vitro

Karolina Domagalska

Wydawnictwo Czarne

Wołowiec 2015