Czy Agata Christie jest w stanie wzbudzić dreszczyk emocji u czytelników z XXI wieku? O książce królowej kryminału.
Książka Agaty Christie, Tajemnica siedmiu zegarów, rozpoczyna się w rezydencji Chimneys, gdy grupa znajomych spędzających tam czas planuje psikus na swoim znajomym Garaldzie Wadzie. Postanawiają go ukarać za późne pobudki ustawianiem ośmiu budzików na wczesną godzinę. Alarmy się włączają, jednak nie budzą Geralda. Mężczyzna okazuje się martwy. Znajomi zauważają także, że brakuje jednego budzika.
W kolejnych rozdziałach poznajemy Lady Eileen, zwaną przez przyjaciół Bundle, która podczas przejażdżki samochodem napotyka umierającego mężczyznę wypowiadającego zdanie: „Siedem zegarów… Jimmy Thesiger… powiedz”. Bundle zamierza zbadać, kto zabił tego człowieka, dowiadując się o jego połączeniu z Geraldem. Po skontaktowaniu się z policją zaczyna śledztwo na własną rękę. Pomaga jej w tym przyjaciel Bill, przybrana siostra zmarłego Geralda – Lorelain, i Jimmy Thesiger. Dziewczyna znajduje klub Siedem Zegarów w Londynie. Podejmuje ryzyko, traktując to jak zabawę z sensacyjnych książek. Dowiaduje się o istnieniu tajnej organizacji spotykającej się w londyńskim klubie. Po paru niebezpiecznych sytuacjach, nieudanych próbach i zwodniczych tropach udaje jej się w końcu znaleźć rozwiązanie zagadki Siedmiu Zegarów.
Książka ma pewne zalety, z której z pewnością na czołowym miejscu znajdzie się główna bohaterka Bundle. Ma przekorny charakter, bujną wyobraźnię i cięty język, co sprawia, że opowieść nabiera tempa i jest bardziej interesująca. Barwne dialogi z jej udziałem wywołują czasem uśmiech na twarzy czytelnika. Chwilami wolałam, żeby autorka skupiła się tylko na odkrywanej tajemnicy, zamiast bawić się w tworzenie romansów między bohaterami.
Z książki można zorientować się, jak wyglądało życie wyższej klasy w międzywojennej Anglii, skoncentrowanej głównie na balach, golfie i podobnych rozrywkach. Brakuje jednak wprowadzenia czytelnika w daną sytuację polityczną i czasową. Dla autorki owe okoliczności były codziennością, zatem zapewne nie czuła się w obowiązku do opisywania kontekstu historycznego. W związku z tym nie czytało mi się tej powieści Agaty Christie najłatwiej. Denerwowały mnie dodatkowo uwagi dla czytelnika w stylu „Łatwo zauważyć, że (…) każde z trojga uczestników miało coś do ukrycia”. Historia się trochę dłużyła, a tajemnice nie były aż tak porywające, żeby z niecierpliwością przewracać strony. Zakończenie uratowało moje niespecjalne odczucia wobec książki. Autorka bowiem prowadziła akcję w ten sposób, że nie domyśliłam się, kto stał za zabójstwami.
Ale czy było warto śledzić uważnie całą historię, żeby poznać koniec? Przeczytajcie, to ocenicie sami. Ja z pewnością już wyrosłam z takich opowieści kryminalnych. Był bowiem taki moment, w którym czytałam historie Sherlocka Holmesa i zagadki z udziałem Herculesa Poirot, jednak po przeczytaniu Tajemnicy Siedmiu Zegarów zauważyłam, że ten okres już minął bezpowrotnie. Może zdążyłam się już przyzwyczaić do współczesnych powieści, którym bliżej do sensacji niż kryminałów i w związku z tym brakowało mi tego dreszczyku emocji. Autorka z pewnością przyczyniła się do rozpowszechnienia gatunku i była znakomitą pisarką. Nie wydaje mi się jednak, że Tajemnica Siedmiu Zegarów to najlepsza książka Agaty Christie (była jedną z pierwszych jej powieści), stanowczo większe wrażenie zrobiło na mnie późniejsze Dziesięciu murzynków, czy Morderstwo w Orient Expressie. Jeśli dalej ciągnie was do odkrywania tajemnic tego typu, to możecie śmiało sięgnąć po tę pozycję, jeśli przeszło już wam zainteresowanie takimi zagadkami, to dla samych dialogów i w miarę zaskakującego zakończenia raczej czytać tej książki nie warto.
Agata Christie, Tajemnica Siedmiu Zegarów
Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 268
__________________________________________________________________
Na Portalu Wywrota.pl znajdziecie omówienie również innych pozycji Agaty Christie:
- Michał Domagalski: Poirot w domu
- Dominika Ciechanowicz: ,,Autobiografia" Agaty Christie