Przeczytamy tu objaśnienia do Brzozowskiego filozofii pracy, stosunku do romantycznych koncepcji, o jego specyficznym katolicyzmie, roli kobiety w społeczeństwie, eseistycznych poczynaniach politycznych czy sądach nad inteligencją.
Co kieruje nami, gdy sięgamy po dzieła dawnych myślicieli? Dlaczego tak ważna jest dla nas świadomość idei wypracowanych przez Platona, Kanta, Marksa czy Lenina? Czy chodzi tu jedynie o prosty zabieg przekładu ich języka na współczesność, kiedy spodziewamy się wyjaśnienia współczesnych nam wydarzeń? A może jedynie o zachowanie ciągłości tradycji filozoficznej, ogólnej wiedzy o historii myśli światowej, zbierania ciekawostek z dawnych czasów? Cokolwiek nami kieruje podczas wyboru lektur zaprzeszłych, nie jest to już wyłącznie chęć odkrycia nieznanych nam terminów i spostrzeżeń – wierzę, że powrót do korzeni pomaga nam znaleźć sojuszników w dzisiejszym świecie, pomaga znaleźć antenatów zbieżnych z naszym poglądem na rzeczywistość, pomaga udowadniać racje z pozoru tylko uniwersalne, a więc wymagające jednak objaśnienia.
„Od czego zazwyczaj zaczynają się rocznicowe teksty? Od nudnego pytania, czy X (np. Brzozowski) jest dziś jeszcze aktualny” – zauważa Mateusz Piotrowski we wstępie swego tekstu załączonego do zbioru Brzozowski. Przewodnik Krytyki Politycznej. Zapomnijmy więc na chwilę o tym, czy Stanisława Brzozowskiego potencjał twórczy może być z pożytkiem dziś wykorzystany. Zastanówmy się raczej nad kwestią jego przystosowania do teraźniejszego mu społeczeństwa, kontekstu jego działalności i recepcji myśli. Dopiero wychodząc od tych punktów można zacząć porównywać ówczesne realia z naszymi oraz szukać podobieństw służących nam do wystawienia oceny wkładu patrona środowiska Krytyki Politycznej do ogólnej interpretacji wydarzeń zachodzących w świecie.
Krótkie, bo niespełna trzydziestotrzyletnie, życie autora Legendy Młodej Polski przypadło na okres szczególny w tym regionie. Niedługo miała wybuchnąć Wielka Wojna, nazywana później Pierwszą Wojną Światową, przynosząca niepodległość wielu narodom w Europie Środkowo-Wschodniej. Silne ruchy socjalistyczne odciskały swe piętno na charakterze na nowo kształtujących się społeczeństw – nie bez powodu pierwszy rząd II Rzeczpospolitej obwieścił się władzą ludową – a marksizm inspirował kolejne już pokolenie intelektualistów i proletariuszy. W tym samym czasie szalały groźne nacjonalizmy, które również wpływały na codzienne życie w państwach całego kontynentu. Wkrótce miał narodzić się faszyzm, a bojówki narodowych radykałów zakłócać miały bytowanie wszelkim Innym w zasięgu wzroku. Zmarły w 1911 roku Brzozowski nie doczekał większości wymienionych tu wydarzeń. Duch zmian udzielał się jednak wszystkim żyjącym w tamtych czasach. Istotnym faktem jest życie twórcy filozofii dojrzałości dziejowej podczas działań II Międzynarodówki, toteż miał okazję żywo reagować na pożytki płynące z ruchu i przetwarzać je na własne idee.
Jako nieoczywisty marksista („Brzozowski należy do najbardziej konsekwentnych krytyków ewolucjonistycznego determinizmu, zdejmującego z ludzi odpowiedzialność za ich społeczny los. Jego epigenetyczna teoria historii rozbijała tezę o bezalternatywności procesu dziejowego, głoszoną przez dogmatycznych marksistów i przejętą od nich przez wolnorynkowych »neoliberałów«.”, s. 43, a także: „Antyesencjalistyczny marksizm Brzozowskiego kładzie nacisk na specyficznie polityczny moment, w którym – w ramach artykulacji politycznych żądań – konstytuują się podmioty polityczne.”, s. 104) walczył z polską szlachecką mentalnością oraz czynił próby zmodernizowania społeczeństwa w celu ugruntowania myślenia oświeceniowego w miejsce tradycyjnej spuścizny romantycznej, na której wyrósł znany nam dziś model Polaka-katolika. Brzozowski widział jak wiele złego przynosi nam kultywowanie idealistycznych, nie mających już żadnego sensownego potencjału teorii i dlatego był jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników Henryka Sienkiewicza („połaniecczyzny” oraz „polski zdziecinniałej”) i Zenona Miriama Przesmyckiego (z promowanym przezeń absurdalnym hasłem „sztuki dla sztuki”).
Już tym mógł sobie narobić wielu wrogów, a przecież trzeba byłoby tu dodać do jego myśli inne wątki, z których stał się znany i dzięki którym jest tak bardzo inspirujący. W tym właśnie pomóc ma Przewodnik Krytyki Politycznej. Wśród autorów i autorek tekstów składających się na tom są m.in. Agata Bielik-Robson, Andrzej Mencwel, Sławomir Sierakowski, Eliza Szybowicz i Andrzej Walicki. Każde z nich wzięło na warsztat inną część dorobku autora Płomieni i opatrzyło interesującym komentarzem. Tak więc przeczytamy tu objaśnienia do Brzozowskiego filozofii pracy, stosunku do romantycznych koncepcji, o jego specyficznym katolicyzmie, roli kobiety w społeczeństwie, eseistycznych poczynaniach politycznych czy sądy nad inteligencją. Zebrane w blisko trzystustronicowym zbiorze teksty te nie tylko przybliżają nam poglądy omawianego tu twórcy oraz ich znaczenie, lecz także stanowią swego rodzaju glossę do aktualnych prądów intelektualnych i wydarzeń. Udowadniają nam one, mimowolnie, iż czytanie dziś Brzozowskiego nie straciło nic przez te wszystkie lata, przez zmiany systemów i sytuacji gospodarczych oraz stanowi siłę inspirującą niezależną od czasu.
Tak oto niechcący odpowiedziałem na zaniechane na początku nudne pytanie: czy autor Idei jest wciąż aktualny? Owszem, owszem, jest. Trudno byłoby zaprzeczać. Dlatego gorąco zachęcam do zapoznania się z Brzozowskim. Przewodnikiem Krytyki Politycznej, gdzie znajdziecie wiele wartościowych objaśnień, tak dla początkujących jak i zaawansowanych. Niewielu było w naszej historii tak udanych kontestatorów, jak zmarły we Florencji filozof. Uważam że znajomość jego dokonań i twórczości przyniesie społeczeństwu wymierne korzyści, nawet jeżeli nie wykorzystają ich do „lewomyślności”. Przypomnienie sobie głównych dzieł, wraz z „kieszonkowym podręcznikiem” w postaci tej książki polecam wszystkim wolnościowcom niezależnie od zajmowanej strony barykady na scenie politycznej.
Marcin Sierszyński
Brzozowski. Przewodnik Krytyki Politycznej
opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2011
okładka miękka, stron 292