(...) Bohater czyta klasyków doktryny komunistycznej, rozważa, myśli... Gdy jego ojczyzna zmienia się jak w kalejdoskopie, on poszukuje życiowych ścieżek, poznaje nowe miejsca, oswaja się z nieznanymi sytuacjami i gromadzi doświadczenia.
„Fortepian we mgle” to najnowsza powieść Eginalda Schlattnera. Rumuński pastor pochylił się nad historią swojego kraju. Wykorzystując ją jako punkt wyjścia stworzył barwny, żywy i monumentalny obraz wielokulturowego społeczeństwa uwikłanego w trudne czasy. Ciężar tej historii poznali wszyscy ci, którym niegdyś przyszło żyć w komunizmie. Każdy mieszkaniec dawnego bloku wschodniego zapewne znajdzie w tej powieści cząstkę siebie i swojego świata.
Głównym bohaterem „Fortepianu” jest Clemens. Młody, wrażliwy chłopiec pochodzący z bogatej, saskiej rodziny w jednej chwili traci najbliższych i cały dobytek. Ojciec, jako wróg klasowy trafia do więzienia, matka ucieka nad Morze Czarne, by poznawać trud pracy, a majątek rodziny przechodzi w ręce państwa. Dla Clemensa sytuacja ta nie jest łatwa, ale chłopak stawia jej czoła. Musi nauczyć się żyć w nowych warunkach, musi na nowo zdefiniować swoją tożsamość. Wreszcie, musi zdecydować, po której stronie barykady stanąć. Zmiana stylu życia, pójście do pracy w fabryce to prosta decyzja. Trudniej jednak zmienić światopogląd. Umysł Clemensa nie przyjmuje jedynej słusznej ideologii bezkrytycznie. Bohater czyta klasyków doktryny komunistycznej, rozważa, myśli... Gdy jego ojczyzna zmienia się jak w kalejdoskopie, on poszukuje życiowych ścieżek, poznaje nowe miejsca, oswaja się z nieznanymi sytuacjami i gromadzi doświadczenia. Wszystko to dzieje się w towarzystwie kobiet, które wręcz do niego lgną. Dzięki nim czytelnik poznaje świat także przez ich pryzmat. Schlattner rysuje piękne portrety kobiet, nie tylko towarzyszek Clemensa, które niczego się nie boją, są silne i nawet w trudnych czasach mają pomysł na życie, nie poddają się. Niektóre wyzwolone, zachwycają się dopiero co uzyskaną wolnością. Z wypiekami na twarzy odkrywają uroki własnej kobiecości. I pokazują nogi, obowiązkowo w nylonowych rajstopach. Nawet zakonnice pokazują..., że potrafią zagrać nowej władzy na nosie. Traktor i zakonnica to chyba nie jest najlepsze połączenie, a przykład poświęcenia sióstr dla świętej sprawy jest tyleż paradoksalny, co godny podziwu. Absurdalnych historii w tej ogromnej powieści nie brakuje. Momentami są one nawet zabawne ale częściej jakoś dziwnie niepokojące.
„Fortepian we mgle” nie unika trudnych tematów. Autor skrupulatnie przedstawił problem wielokulturowości, która ma różne oblicza. Sasi, Żydzi, Serbowie i Cyganie potrafią żyć obok siebie, potrafią szanować swoje zwyczaje i odrębność. Ale bywa i tak, że najzwyczajniej w świecie nie mogą i nie chcą się porozumieć, co rodzi konflikty i pretensje. Bywa też tak, że mimo najszczerszych chęci, pewnych barier nie da się ominąć.
Pisarz dużo miejsca poświęcił również religijności swoich mieszkańców. Wplecione w karty powieści fragmenty pokrzepiających kazań są skarbnicą uniwersalnych życiowych drogowskazów. Jednocześnie subtelnie poruszają problem pamięci historycznej. O tych, którzy zginęli w czasie wojny i o tych, którzy trafili do sowieckiej niewoli przypominają puste miejsca w kościelnych nawach. Oczywiście, „Fortepian” sygnalizuje także problem relacji na linii państwo – Kościół. Schlattner opisał tę sytuację bardzo ogólnie, z dużym wyczuciem. Podobnie rzecz ma się z pozostałymi wątkami, których jest tak wiele, że nie sposób ich wyliczyć. Jednak zachowanie między nimi odpowiednich proporcji sprawia, że tworzą bardzo zgrabną i ciekawą całość, od której trudno się oderwać. Autor doskonale operuje zarówno słowem, jak i formą. Konstruowanie tak barwnych i plastycznych obrazów powoduje, że kilkusetstronicową, potężną powieść czyta się z ogromną przyjemnością. Przedstawiona w niej Rumunia jawi się jako kraj piękny i bogaty w dobre tradycje. Prozatorskie zabiegi Schlattnera i jego miłość do ojczyzny momentami powodują złudzenie, że jesteśmy w jakimś raju. Szkoda tylko, że to raj utracony. Rzeczywistość, o której opowiada pastor to przecież kraj zniewolony przez komunistyczny reżim. To państwo, w którym władza wywróciła życie ludzi do góry nogami. Państwo, w którym fortepian częściej można spotkać w oborze albo zapuszczonym ogrodzie niż w domowym salonie. Wreszcie, to państwo, które systematycznie i konsekwentnie niszczy człowieka. „Fortepian we mgle” jest świadectwem przeszłości, próbą rozliczenia się z nią i zrozumienia tego, co, na pierwszy rzut oka, niepojęte.
„Fortepian we mgle”
Eginald Schlattner
Przekład z niemieckiego: Alicja Rosenau
Wydawnictwo CZARNE
Seria wydawnicza: Inna Europa, inna literatura
ISBN: 978-83-7536-115-5
Konkurs!
Odpowiedz na pytanie i wygraj książkę „Fortepian we mgle” Eginalda Schlattnera, ufundowaną przez wydawnictwo Czarne.
Jak się nazywał, kiedy i w jakich okolicznościach zginął komunistyczny przywódca Rumunii?
Odpowiedzi prosimy nadsyłać do 31.03.2010 korzystając z formularza na stronie www.wywrota.pl/kontakt.html lub emailem na adres redakcja@wywrota.pl.