W poszukiwaniu nowego życia. Wiesław Górnicki zaprasza w podróż po zniszczonej rewolucją i wojną Kambodży.
Historia zna bardzo dużo przypadków tyranii, okrucieństwa i ludobójstwa. Analizując dzieje świata co krok można się natknąć na bezwzględnych i despotycznych władców. Poświęcono im wiele manuskryptów, ich biografie przeanalizowano na wszelkie możliwe sposoby. Jednym z symboli mrocznej strony władzy jest Pol Pot – bestialski przywódca Czerwonych Khmerów, inicjator rewolucji, w wyniku której zginęły około dwa miliony ludzi. Liczba ofiar tego zbrodniczego reżimu nie jest jednak do końca znana i prawdopodobnie nigdy nie zostanie dokładnie ustalona. Wydarzenia z lat 1975 – 1978 w Kambodży kryją w sobie jeszcze wiele innych, mrocznych tajemnic, których historycy jeszcze długą nie odgadną.„Bambusowa klepsydra” to relacja polskiego dziennikarza, Wiesława Górnickiego z podróży do Kambodży. Autor odwiedził to państwo tuż po obaleniu władzy Pol Pota i jego świty. Reportaż zawiera szczegółową relację z trudnej wędrówki po zniszczonym kraju. Rewolucja, którą zainicjował Pol Pot objęła dosłownie wszystkie dziedziny życia, dotknęła każdej struktury, każdej instytucji i każdego nawet najmniejszego skrawka terytorium. Efektem tej działalności była całkowita zagłada wszelkich oznak cywilizacji. Najbardziej razi w oczy brak ludzi, a najlepszym tego przykładem są wielkie miasta. Liczące niegdyś setki tysięcy mieszkańców , w momencie podróży Górnickiego stanowią jedynie siedlisko cykad, węży i szczurów. Spotkanie żywego człowieka graniczy niemal z cudem. Inaczej rzecz ma się z umarłymi: ci są na każdym kroku, wysypują się ze zbiorowych mogił, tkwią nadziani na bambusowe pale albo leżą zbryzgani krwią i straszą zza nielicznych krzaków... Opisy śmierci są przerażające, ale równie przerażające są relacje świadków, którzy cudem przeżyli. Okrucieństw, o których opowiedzieli Górnickiemu nie sposób zrozumieć, nie da się ich w żaden sposób wytłumaczyć, a już tym bardziej usprawiedliwić.
Wspomnienia ze zniszczonych miast, popalonych domów, bibliotek, pagód, z miejsc tortur i wszechobecnych pól śmierci są głównym, ale nie jedynym wątkiem tej książki. Autor dużo miejsca poświęcił także analizom okoliczności w jakich Pol Pot przejął władzę. Górnicki podkreśla, że relacjonując jakikolwiek dziejowy przewrót nie należy pomijać jego przyczyn. Nie brakuje więc w „Bambusowej klepsydrze” historycznego rysu i oceny poprzedników Pol Pota. Dużo uwagi poświęcił autor także otoczeniu międzynarodowemu i sytuacji polityczno – społecznej w innych państwach Azji. Szczególnym zainteresowaniem otoczył Chiny i Wietnam. Panujące w tych krajach obyczaje i praktyki niejednokrotnie szokują swoją brutalnością, często noszą także znamiona barbarzyństwa. Podobnie jak w przypadku Kambodży i tu reporter dołożył wszelkich starań by w możliwie najprostszy sposób przybliżyć czytelnikowi historię i specyfikę tych państw. Liczne porównania i analogie zastosowane przez autora sprawiają, że nawet w tych najbardziej historycznych momentach narracji lektura jest ciekawa.
Dodatkowym urozmaiceniem są także osobiste refleksje autora na temat dziennikarstwa, literatury, polityki i moralności. Górnicki zastanawia się nad sensem swojej zawodowej misji i ubolewa obserwując poczynania swoich kolegów po fachu. Jednocześnie z ogromnym szacunkiem i podziwem odnosi się do działalności Kapuścińskiego, którego stawia za wzór rzetelności, obiektywizmu i odwagi.
Warto wspomnieć również o stosunku autora do wpływowego świata Zachodu. Górnicki wiązał ogromne nadzieje ze swoim wyjazdem. Opisując te tragiczne wydarzenia chciał poruszyć sumienie świata. Wierzył w to, że jego relacja będzie swoistym świadectwem, przestrogą. Wiarę w świat stracił z chwilą, gdy ONZ większością głosów uznała władzę reżimu Pol Pota za jedyną legalną w Kambodży. Wszelkie doniesienia o masowych mordach i zbiorowych mogiłach przypisano wówczas Wietnamczykom i ich imperialistycznym agentom.
Autor skrytykował więc Zachód za to, że po raz kolejny w historii dało się zmamić i przyjęło uproszczoną, wygodniejszą dla siebie wersję za niekwestionowaną prawdę. Słowa: „możemy różnić się poglądami politycznymi, ale nie wolno nam różnić się poglądem na ludobójstwo” są najlepszym podsumowaniem rozczarowania reportera i mówią same za siebie.
„Bambusową klepsydrę” polecam zarówno miłośnikom historii współczesnej jak i wielbicielom dobrego reportażu.
Bambusowa klepsydra
Autor: Górnicki Wiesław (pseud. Stratton Robert F.)
Język oryginalny: polski
Gatunek: literatura faktu
Rok pierwszego wydania: 1980