"Szkło kontaktowe" to program telewizyjny nadawany w TVN 24, jego gospodarzami są Tomasz Sianecki i Grzegorz Miecugow - dziennikarski duet, którego chyba nie trzeba przedstawiać.
"Szkło kontaktowe" to program telewizyjny nadawany w TVN 24, jego gospodarzami są Tomasz Sianecki i Grzegorz Miecugow - dziennikarski duet, którego chyba nie trzeba przedstawiać. Aby jednak formalnościom stało się zadość...
Grzegorz Miecugow jest obecnie wicedyrektorem programowym telewizji TVN24. Wcześniej był dziennikarzem "Wiadomości" i Programu III Polskiego Radia. Od 1997 roku związany z telewizją TVN, wpółtwórca "Faktów" i telewizji TVN24. Prowadzi program "Szkło kontaktowe" oraz poranny program, w którym gości polityków.
Tomasz Sianecki to również dziennikarz radiowy i telewizyjny. Reporter "Faktów", współprowadzący "Szkło kontaktowe" i współautor serialu dokumentalnego "Wielkie ucieczki". Wraz z Miecugowem laureat Wiktora 2006, nominowany także do nagrody Dziennikarza Roku Grand Press.
Miecugow i Sianecki to obecnie jedni z najbardziej popularnych dziennikarzy, publicystów. Obaj pracują na codzień w telewizji TVN24, gdzie przede wszystkim współtworzą program "Szkło kontaktowe". Zanim jednak panowie spotkali się w programie telewizyjnym, ich drogi życiowe układały sie różnie. Jak? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w "Kontaktowych...". Oprócz tego, dzięki książce można poznać wiele ciekawostek z życia prywatnego obu dziennikarzy, choćby takich jak: gdzie spędzają wakacje, kogo spotykają na zakupach w centrach handlowych, jakimi samochodami jeżdżą, jakie mają nałogi i upodobania muzyczne. "Kontaktowi..." to właśnie książka o nich, dwóch panach, którzy każdego wieczora komentują wraz ze swoimi gośćmi wydarzenia polityczne minionego dnia, dostarczając tym samym rozrywki milionom Polaków. Autorzy próbują także odpowiedzieć na pytanie, skąd wziął się fenomen "Szkła kontaktowego", programu, któremu nic nie wróżyło tak błyskotliwej kariery.
Ta książka to przede wszystkim podróż w głąb siebie i powrót do przeszłości, z której dziennikarze wydobywają fakty istotne dla swojej kariery, albo po prostu interesujące doświadczenia i przygody ze swojego życia zarówno zawodowego jak i prywatnego.
Książkę można oczywiście odebrać przez pryzmat programu telewizyjnego, ale wtedy można wiele stracić, bo pomimo iż jest ona adresowana przede wszystkim do fanów programu telewizyjnego i pokazuje jak powstawał pomysł, a potem niespodziewanie fenomen "Szkła..." to ja odnalazłam w niej coś jeszcze. To historia dwóch, zwykłych, niegdyś młodych ludzi, którzy potrafili zawalczyć o swoje marzenia. Lektura tej książki nauczyła mnie, że bez względu na to, co w życiu się robi, należy odnajdywać w tym pasję, wkładać w każde zadanie jak najwięcej serca, jak najwięcej siebie. Wówczas każde, nawet z pozoru trywialne zadanie urasta do rangi czeogś niezwykłego, czegoś co daje poczucie satysfakcji i niebywałą motywację do działania. Sposób w jaki dziennikarze opowiadają o swoim życiu, swoich przygodach wytwarza wokół wszytskich słów specyficzną aurę, która sprawia, że opisywane zdarzenia stają się bliskie. Tak było w przypadku wspomnienia o redaktorze Marcinie Pawłowskim. Sposób w jaki wspominają Go autorzy jest tak poruszający, że doprowadził mnie do łez wzruszenia. Nagle człowiek, którego nigdy nie znałam, nie kojarzyłam z telewizyjnego ekranu stał się kimś bliskim.
Bliżsi stali się także komentatorzy programu telewizyjnego, którzy włożyli do książki swoje przysłowiowe "trzy grosze". Artur Andrus, Krzysztof Daukszewicz, Tomasz Jachimek, Marek Przybylik i Wojciech Zimiński, każdy w charakterystyczny dla siebie sposób, czasem żartobliwie, czasem ironicznie, a czasem nawet poważnie wyraził swoje przemyślenia na temat programu. Każdy z nich wywołał we mnie sporo pozytywnych emocji, nie potrafię określić, czyj komentarz rozbawił mnie najbardziej.
Oczywiście nie mogło zabraknąć miejsca dla polityków, dzięki którym program "Szkło kontaktowe" istnieje". Na łamach "Kontaktowych..." opublikowane zostały wpadki polityków, których nie emitowano w programie. Poza tym, autorzy zdradzają szczegóły ze swoich osobistych, niekoniecznie służbowych spotkań z politycznymi bohaterami RP.
Całość napisana jest bardzo prostym językiem, utrzymana w tonacji humorystycznej, czasami zaskakująca, ale przede wszystkim wciągająca. Z pewnością stanowi nie lada gratkę dla fanów programu. Do przeczytania jednym tchem. Gdyby po lekturze ktoś odczuwał niedosyt, to warto także obejrzeć płytę dołączoną do każdego egzemplarza książki. Polecam nie tylko fanom programu.