Mimowolne tupanie do taktu. Nat Osborn w Szafie

Luc3k
Luc3k
Kategoria koncert · 22 października 2013

Recenzja koncertu promującego debiutancki album zespołu.

Pochodzący z Nowego Jorku zespół przybył do Łodzi w ramach europejskiej części trasy promującej ich debiutancki album The King and the Clown. Koncert odbył się w klubie Szafa – miejsce jak najbardziej odpowiednie nie tylko dla jazzmanów, ale również takich jak Nat mieszających style artystów.

 

Nat Osborn Band zagrał w nieco ograniczonym składzie, a mianowicie bez udziału sekcji dętej, oraz z zastępczym perkusistą. Z jednej strony szkoda, że nie w komplecie, z drugiej strony domyślam się, że górę mogły wziąć ograniczenia logistyczne. Muzyka na szczęście wyszła na tym bez większego szwanku, a to przecież najważniejsze.

 

Przechodząc do sedna, czyli do muzyki właśnie – ich twórczość ma potencjał by trafić do szerokiego grona odbiorców. Jeśli miałbym próbować porównywania, to stylistycznie umiejscowiłbym zespół gdzieś pomiędzy Maroon 5 a Dave Matthews Band. Natomiast odnośnie koncertu – zagrali po prostu wyśmienicie! Każdy kolejny utwór powodował mimowolne tupanie do taktu, kawałki melodyjne i aranżacyjnie mistrzowskie w szczegółach, a zespół brzmiał mocno i spójnie, jak na znajdujące się na scenie jedynie cztery osoby. Co dla mnie bardzo ważne, komunikacja w zespole jest na najwyższym poziomie, te cztery osoby stanowią całość, a jednocześnie świetnie bawią się tym co robią, tak, że ich entuzjazm wręcz wylewa się ze sceny na salę. Od strony technicznej koncert wypadł pozytywnie, dobrze przemyślane zostało nagłośnienie poszczególnych instrumentów, dzięki czemu każdy element był dobrze słyszalny, nie psując zarazem brzmienia zespołu.

 

Na koniec dodam, że Nat Osborn Band zagra jeszcze kilka koncertów w Polsce w najbliższych dniach, więc zachęcam wszystkich czytelników do udziału, naprawdę warto!

 

Nat Osborn Band

Szafa, 21 października 2013 r.

Ul. Rewolucji 1905 roku 10, Łódź

 

www.natosborn.com

www.soundcloud.com/natosborn

 

© Łukasz Kościow