Jubileusze Adama Makowicza

Redakcja
Redakcja
Kategoria koncert · 6 listopada 2012

 

W tym roku słynny jazzman świętuje 45-lecie działalności artystycznej oraz 50-lecie występów koncertowych. Z tej okazji Mistrz zagra przed publicznością 8 i 9 listopada.

 

Pierwsze spotkanie z Melomanami rozpocznie się w czwartek 8 listopada o godz. 18:00 w Małopolskim Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu (ul. Długosza 3).

W programie:

- pokaz filmu dokumentalnego poświęconego twórczości Adama Makowicza "Trzeba uderzać we właściwe klawisze" w reżyserii Ignacego Szczepańskiego,

- recital fortepianowy w wykonaniu Mistrza,

- spotkanie z Adamem Makowiczem promujące książkę "Grać pierwszy fortepian. Rozmowy z Adamem Makowiczem" autorstwa Marka Strasza.

Bilety: 30, 25 i 20 zł

 

Drugi recital zaplanowano na piątek 9 listopada na godz. 19:00. Odbędzie się on w Rybnickim Centrum Kultury (ul. Saint Vallier 1).

Bilety: 40 zł

 

Adam Makowicz zanim został światowej sławy jazzmanem, pokonał szereg przeszkód. Oto fragment jego wspomnień pochodzący z książki Polskiego Wydawnictwa Muzycznego "Grać pierwszy fortepian...":

"Małe koncerciki jazzowe organizowano w klubach studenckich, dla, jak uważano, lekko szemranego towarzystwa. Nie wiadomo, czego tam się słucha, nie wiadomo, co robi, a na pewno ostro pije. To środowisko było traktowane jak jakiś margines, które fascynuje się jakąś wariacką muzyką, kakofonią i tak dalej.

No i oczywiście moi rodzice uważali, że ja gram taką muzykę z marginesu, nie wiadomo co. Jak wszyscy rodzice martwili się, kim ich syn chce być. Chcieliby, żebym zdobył jakiś zawód, zarabiał, założył potem rodzinę i tak dalej. Żebym prowadził jakieś rozsądne życie. Pytali mnie - ,,Kim ty będziesz? W knajpie będziesz grał? Będziesz pił alkohol i co wtedy z ciebie wyrośnie?" Dla rodziców nie był to żaden zawód. (...)

I tak wyrastałem w tych najtrudniejszych latach, 15, 16, 17 lat, no i rodzice w żadnym wypadku nie chcieli się zgodzić, żebym uczył się jazzu. I rzeczywiście, gdzie miałbym się go uczyć? Nikt go nie uczył, nikt nie wiedział, co to jest i jak uczyć".