Mocne brzmienie w Czarnej Perle pod patronatem medialnym Wywroty. Relacja z warszawskiego koncertu.
W sobotę 31 marca w klubie Czarna Perła na warszawskiej Ochocie swoją twórczość miał okazję zaprezentować znany fanom ostrego brzmienia zespół Hetman. Muzycy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Atmosfera na koncercie z minuty na minutę stawała się coraz bardziej gorąca. Nic dziwnego, bo wirtuozeria ciężkich gitarowych brzmień skomponowanych z charakterystycznym wokalem Pawła Bieleckiego i tym razem przyprawiła fanów o drżenie serca. Interesujące było zachowanie gości oglądających koncert z góry, to znaczy stojących przy drewnianej balustradzie na piętrze klubu. Właściwie nikt nie siedział przy znajdujących się tam stolikach, by sączyć swoje piwo. Prawie wszyscy stali przy barierce, tańcząc i skacząc w rytm muzyki. Powodowało to wprawdzie problemy dla transportujących trunki lub zmierzających do toalety, lecz faktycznie nawet siedząc przy najbardziej oddalonym od sceny stoliku dało się odczuć, że klub żyje koncertem.
Poruszenie wywoływała nie tylko sama jakość dźwięków, ale i widowiskowość muzycznego przedstawienia. Na pierwszy rzut oka widać było, że występ przed otwartą publicznością sprawia ekipie ogromną satysfakcję. Pozytywne emocje zarażają i budują napięcie.
Zaskoczeniem dla osób po raz pierwszy stykających się z twórczością Hetmana mógł być kontrast pojawiający się w sferze wizualnej pomiędzy członkami zespołu. Słuchając słów utworów, nie dało się przeoczyć nienagannego image’u wokalisty, wyróżniającego się na tle skandynawskiego wizerunku gitarzystów. A osób, które Hetmana nie znały było na koncercie wiele.
Dlaczego Hetman nie jest kojarzony przez nieco młodsze pokolenie?
Historia zespołu sięga lat osiemdziesiątych, a w trakcie tworzenia muzyki otarli się o różne style, począwszy od klasycznego rocka, przez hard rock, trash do muzyki heavmetalowej, a zmianą stylu towarzyszyły częste roszady personalne. Obecnie artyści pracują nad nowym krążkiem, który ukaże się na przełomie roku. Możemy spodziewać się kolejnych interesujących akustycznie kawałków, w tym kilku ballad. Mam nadzieję, że również będzie można je usłyszeć w warszawskiej tawernie.
Koncert w Czarnej Perle był naprawdę udany, a sam klub zdecydowanie wydaje się być godnym polecenia miejscem zarówno dla fanów, przypadkowych gości, jak i dla samych muzyków poszukujących sceny dla swojej twórczości.
Koncert zespołu Hetman
Support: Radosław Stolar
31 marca 2012
Czarna Perła, Warszawa