Miłośnicy twórczości Wesa Andersona muszą uzbroić się w cierpliwość. Najnowsze dzieło reżysera, "The French Dispatch", nie doczeka się premiery w tym roku.
Premiera początkowo planowana była na 24 lipca, ale z powodu pandemii koronawirusa przeniesioną ją na 16 października. Ten termin jednak też już nie jest aktualny. Jak poinformowała wytwórnia Searchlight Pictures, filmu "The French Dispatch" należy spodziewać się w kinach dopiero w 2021 roku. Kiedy dokładnie, na razie jeszcze nie ustalono."The French Dispatch" to list miłosny do dziennikarzy. Akcja rozgrywa się w placówce amerykańskiej gazety w fikcyjnym XX-wiecznym francuskim mieście. W trzech wątkach przedstawionym w opowieści przewijać się będą historie opisane na łamach czasopisma "The French Dispatch".
W filmie występują Benicio Del Toro, Adrien Brody, Tilda Swinton, Timothée Chalamet, Bill Murray, Owen Wilson, Léa Seydoux, Lyna Khoudri, Jeffrey Wright, Mathieu Amalric, Stephen Park, Liev Schreiber, Elisabeth Moss, Edward Norton, Willem Dafoe, Lois Smith, Saoirse Ronan, Christoph Waltz, Anjelica Huston, Jason Schwartzman oraz Henry Winkler.
Wes Anderson ma na koncie filmy "Grand Budapest Hotel", "Kochankowie z Księżyca" czy "Podwodne życie ze Stevem Zissou". Ostatni film twórcy, "Wyspa psów", zarobił na całym świecie 63 miliony dolarów.
