Kolejni aktorzy dołączyli do nowej wersji kinowego przeboju sprzed 30 lat, komedii "Kevin sam w domu".
Bohaterem nowego filmu będzie młody chłopak o imieniu Max (w tej roli znany z "Jojo Rabbit" Archie Yates), który musi zmierzyć się z pewną parą (Ellie Kemper i Rob Delaney), a stawką jest skradziona przez nich figurka.Teraz obsadę obrazu dla platformy Disney+ powiększyli Kenan Thompson ("Saturday Night Live"), Chris Parnell ("Rick i Morty"), Ally Maki ("Zakochana złośnica"), Aisling Bea ("Upadek"), Pete Holmes ("Na wylocie"), Timothy Simons ("Figurantka") oraz Mikey Day ("Robot Chicken").
Zdjęcia rozpoczęto w pierwszych tygodniach 2020 roku, ale później produkcję powstrzymał wybuch pandemii koronawirusa. Reżyseruje Dan Mazer ("Da Ali G Show", "Who Is America?"), scenariusz napisali Mikey Day i Streeter Seidell.
Od 1990 roku komedia "Kevin sam w domu" nakręcona przez Chrisa Columbusa z Macaulayem Culkinem w roli głównej jest obowiązkową świąteczną propozycją stacji telewizyjnych na całym świecie. Jeszcze na fali sukcesu pierwszej części powstał niemal tak samo popularny sequel "Kevin sam w Nowym Jorku" (1992). Kolejne próby wskrzeszenia opowieści, aczkolwiek już bez Columbusa i Culkina, okazały się niewypałami. Żaden z kolejnych odtwórców (Alex D. Linz, Kevin McCallister) roli chłopca pozostawionego bez opieki rodziców nie zdołał zyskać tak wielkiej sympatii widzów.