David Thewlis zagrał tylko w trzeciej części "Avatara".
57-letni Brytyjczyk wyjaśnił swój udział w superprodukcji Jamesa Camerona po tym jak w wielu serwisach internetowych pojawił się w obsadzie "Avatara 2".- "Avatar" zupełnie nie przypomina niczego, co kiedykolwiek zrobiłem - mówi David Thewlis. - Nawiasem mówiąc, powinienem wyjaśnić, że nie ma mnie w "Avatarze 2". Będę dopiero w "Avatarze 3", który był kręcony w tym samym czasie co "Avatar 2", a plan jest taki, że będę także w "Avatarze" 4 i 5.
James Cameron właśnie wrócił do Nowej Zelandii by kontynuować realizację sequeli "Avatara".
Reżyser James Cameron zapowiedział, że nadchodzący obraz, "Avatar 2", kręcony będzie głównie pod wodą. - Nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiono - wyjaśnia twórca. - Nie jest to łatwe z uwagi na nasz system motion capture, który jak większość tego typu systemów wykorzystuje punkty, które są kręcone setkami kamer. Problemem nie jest samo kręcenie pod wodą, ale styk powietrza i wody, który tworzy rodzaj lustra. Widać wszystkie kropki, wszystkie punkty i to zaburza pracę motion picture. Włożyliśmy w to wiele pracy, innowacji, technologii i w końcu to popłaca.
"Avatar 2" trafi do kin 17 grudnia 2021 roku. Kolejne trzy obrazy mają trafiać do kin co dwa lata. Jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, budżet wszystkich obrazów przekroczy miliard dolarów.
Nowe odsłony "Avatara" mają być sagą rodzinną z wojennym wątkiem. Do swych ról wracają Sam Worthington, Zoe Saldana, Stephen Lang i Sigourney Weaver, Matt Gerald a także Joel David Moore i CCH Pounder. Ponadto w obsadzie znaleźli się Cliff Curtis i Oona Chaplin oraz Kate Winslet, Edie Falco, David Thewlis, Giovanni Ribisi i Michelle Yeoh. Teraz dołączył Jemaine Clement.
Za kamerą wszystkich części James Cameron.
