"Sala samobójców. Hejter" otrzymała główną nagrodę dla filmów zagranicznych na Tribeca Film Festival.
"Sala samobójców. Hejter" - najnowszy film Jana Komasy - wygrał prestiżowy Tribeca Film Festival. Decyzja jury, w skład którego weszli Demian Bichir, Danny Boyle, Judith Godreche, Sabine Hoffman i William Hurt, była jednogłośna. To pierwszy polski film w historii, który znalazł się w konkursie głównym - International Narrative Competition - tego ważnego festiwalu, organizowanego w sercu nowojorskiego Manhattanu. I pierwszy, który zdobył najważniejszą nagrodę - za najlepszy zagranicznyy.- Pragnę Panu podziękować za wspaniały film. Inspirujący. Moralnie potężny. Wnikliwy. Istotny. Przepełniony głębokim zrozumieniem i współczuciem. To właśnie ten szczególny rodzaj empatii przesądza o sile filmu, stając się autentycznym wyrazem sumienia artysty. To empatia, która opiera się naciskom. Jest szczera. Sprzyja zrozumieniu - napisał w liście do Jana Komasy członek jury, William Hurt. - Dziękuję wszystkim współtwórcom tego wielkiego dzieła: dzieła sumienia.
Zachwytu nad filmem Jana Komasy nie krył także zasiadający w jury Danny Boyle, zdobywca Oscara i twórca takich hitów, jak "Trainspottiing" czy "Slumdog. Milioner z ulicy".
- Z głębi serca gratuluję reżyserowi jakże aktualnego i niepokojącego filmu. Czym Nixon i Watergate byli dla Coppoli, gdy kręcił "Rozmowę", tym Facebook i fake newsy są dla twórcy "Hejtera" - napisał Danny Boyle, podkreślając, iż ma nadzieję osobiście uścisnąć dłoń Jana Komasy lub "choćby trącić się z nim łokciem". Ta wygłoszona z przymrużeniem oka aluzja do zasad społecznego dystansu związanych z szalejącą - także w Nowym Jorku - epidemią jest nieprzypadkowa. Tegoroczna edycja festiwalu z uwagi na sytuację epidemiczną odbyła się w trybie on-line.
Dla reżysera, producentów i całej ekipy wygrana w Tribece to szansa na drugie życie dla filmu, który mimo entuzjastycznych recenzji i znakomitej frekwencji podczas weekendu otwarcia w kinach, zszedł z ekranów niespełna tydzień po premierze, stając się symbolem potężnych problemów, jakie przeżywa branża filmowa w obliczu epidemii. W tych okolicznościach wygrana w Tribece zyskuje szczególny wymiar i znaczenie.
- Cieszę się podwójnie, gdyż "Hejter" w związku z zamknięciem kin z powodu pandemii stał się ofiarą wirusa, a w konsekwencji dramatem dla naszych producentów. Teraz dzięki tej nagrodzie dostał drugie życie - komentuje Jan Komasa. - Przede wszystkim jednak wielką radość wzbudza fakt, że spragniony dobrych wiadomości świat międzynarodowego filmu znowu z całą mocą usłyszy o polskim kinie, a czymże innym jak wspaniałą wiadomością jest wygranie jednego z najważniejszych festiwali na świecie.
Tribeca Film Festival - powstały z inicjatywy Roberta de Niro, Jane Rosenthal i Craiga Hatkoffa - to niezwykle ważny punkt na mapie międzynarodowych festiwali filmowych i jedna z największych światowych imprez kina niezależnego. Liczba tytułów ubiegających się o udział w festiwalu przekracza 10 tysięcy, a festiwalowe pokazy gromadzą milionową widownię. Te imponujące dane świadczą same za siebie, dowodząc rangi imprezy, o której mówi się, że jest przepustką do kolejnych międzynarodowych sukcesów.
Film "Sala samobójców. Hejter" można obejrzeć w serwisach: Canal+, Player, UPC, Cyfrowy Polsat, Ipla, VoD.pl, Chili, Vectra, Multimedia Polska, Toya, Play i Netia.
W kategorii filmów amerykańskich wygrała produkcja Netfliksa "Więcej niż myślisz".