Adam Woronowicz całuje Piotra Adamczyka

Megafon.pl
Megafon.pl
Kategoria kino · 16 stycznia 2020

Absolutnie niemoralna, bezpruderyjna i antyromantyczna komedia - "Mayday" - bije rekordy. Już ćwierć miliona widzów w kinach.

4,5 miliona widzów obejrzało na Facebooku fragment filmu, jak Adam Woronowicz bije Piotra Adamczyka. Kolejne 2 miliony widzów fragment z "Ona tańczy dla mnie". Zespół Weekend ma nowy skład: Piotr Adamczyk, Adam Woronowicz, Radek Liszewski. Kto nie bawił się na weselach przy tym przeboju? Teraz do sieci trafił tęczowy fragment komedii.

O tym, że przeniesienie przez Sama Akinę (reżysera "Planety Singli" 2 i 3) i Hannę Węsierską (współscenarzystkę "Lejdis") kultowej komedii teatralnej na ekrany kin, nie może skończyć się niczym innym, jak niekontrolowanymi wybuchami śmiechu, widzowie przekonają się już od 4, 5 i 6 stycznia, gdy w całej Polsce film będzie pokazywany na pokazach przedpremierowych, a potem 10 stycznia, gdy obraz wejdzie do szerokiej dystrybucji. Nadchodzący sukces produkcji mogą zwiastować m.in. niespotykane wyniki oglądalności prezentowanych do tej pory fragmentów filmu. Pierwszy z nich - scenę, w której Adam Woronowicz spuszcza łomot Piotrowi Adamczykowi - na Facebooku widziało już ponad 3,6 milionów Polaków. Poza tym, że wyświetlono go rekordową liczbę razy, fragment zebrał też 27 tysięcy reakcji, oraz przede wszystkim został ponad 10 tysięcy razy udostępniony.

W ten sposób jedna z najpopularniejszych sztuk na świecie, kultowa komedia grana na całym globie, z Północy na Południe i ze Wschodu na Zachód, uznana m.in. za jedną ze stu najlepszych brytyjskich sztuk minionego stulecia przez londyński National Theatre, z hukiem wchodzi na wielkie ekrany. Spektakl, który w teatrach całego świata widziało już grubo ponad 100 mln osób, jest wystawiany z ogromnym sukcesem od blisko trzydziestu lat na kilkunastu rodzimych scenach, w styczniu podbije też kina.

Dwie żony to nie zdrada? Janek (Piotr Adamczyk) prowadzi podwójne życie - jest mężem Basi (Anna Dereszowska), z którą mieszka w Warszawie oraz... Marysi (Weronika Książkiewicz), z którą dzieli piękny dom na obrzeżach stolicy. Żadna z kobiet nie wie nic o istnieniu tej drugiej. Dzięki umiejętnemu lawirowaniu między dwiema żonami wszystko jakoś się układa... do czasu, kiedy pewnego dnia na głowę Janka spadną dodatkowe, pozamałżeńskie kłopoty. Ryzyko, że któraś z jego ukochanych dowie się o podwójnym związku wzrasta dramatycznie, a bohaterowi nie starcza już wymówek, aby ukryć prawdę. Na szczęście z pomocą przychodzi mu znajomy Staszek (Adam Woronowicz). Lawina zdarzeń, pomyłek i zwrotów akcji przerosną ich wielokrotnie... a to dopiero początek. Każde wymyślone na poczekaniu męskie kłamstewko będzie miało kolosalne skutki.

"Mayday" w kinach od 10 stycznia.