Studio Disneya zgodziło się, by śmiertelnie chory angielski fan "Gwiezdnych wojen" na prywatnym seansie obejrzał najnowszą odsłonę sagi na kilka tygodni przed premierą.
- W Dniu Dziękczynienia, wszyscy w Disneyu jesteśmy wdzięczni, że możemy pokazać film "Skywalker. Odrodzenie" pacjentowi i jego rodzinie w hospicjum Rowans - czytamy na Twitterze. - Niech moc będzie z tobą i z nami wszystkimi.- Mimo koszmarnej sytuacji, w której się znalazłem, pomogliście stworzyć wspaniałe wspomnienia i przynieść nieco radości mojej rodzinie - powiedział już po seansie mężczyzna. - Jestem wielkim fanem "Gwiezdnych wojen", a to, przez co przechodzę jest okropne. Na domiar złego, myślałem, że nie uda mi się zobaczyć filmu, na który czekałem od 1977 roku.
Jak się okazuje chory fan obejrzał film nawet przed Markiem Hamillem, o czym aktor poinformował na swoim profilu.
Many thanks to @RobertIger & everyone at @Disney for making this happen! Hope the Rowan Hospice patient not only enjoyed the film, but gets an extra-special satisfaction in knowing he saw it before I did. https://t.co/qpECeomcCX
— Mark HoHoHoHamill (@HamillHimself) November 29, 2019
Obraz "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie" ("Star Wars: The Rise of Skywalker") wyreżyserował J.J. Abramsa.
Do obsady wracają Daisy Ridley, Adam Driver, John Boyega, Oscar Isaac, Lupita Nyong'o, Domhnall Gleeson, Kelly Marie Tran, Joonas Suotamo oraz Billie Lourd. Ponadto udział potwierdzili Naomi Ackie ("Doctor Who"), Richard E. Grant ("Logan"), Dominic Monaghan ("Władca pierścieni"), Matt Smith ("Doctor Who") i Keri Russell ("Zawód: Amerykanin"). Oczywiście nie zabraknie weteranów: Marka Hamilla, Anthony'ego Danielsa oraz Billy'ego Dee Williamsa, który wróci do roli Lando Calrissiana.