Disney ma otrzymać niebagatelną kwotę z tytułu ubezpieczania po śmierci Carrie Fisher.
Wytwórnia ubezpieczyła się podobno na okoliczność śmierci odtwórczyni księżniczki Lei. Dokładnie rzecz biorąc, ubezpieczyciel został zobowiązany wypłacić 50 milionów dolarów, gdyby aktorka nie zdołała wypełnić kontraktu, czyli nakręcić trzech filmów z serii "Gwiezdnej wojny". Jak wiadomo Fisher zagrała w "Przebudzeniu mocy" i zakończyła zdjęcia do ósmej części w reżyserii Riana Johnsona, ale w dziewiątej odsłonie Colina Trevorrow już się nie pojawi. Zdjęcia zaplanowano na 2018 roku.Na razie oficjalnie nie potwierdzono doniesień o kwocie z ubezpieczenia.
Carrie Fisher zmarła 27 grudnia w szpitalu w Los Angeles, gdzie trafiła kilka dni wcześniej, gdy doznała rozległego ataku serca podczas podróży samolotem z Londynu Miała 60 lat.
Dzień później zmarła jej matka, Debbie Reynolds.