"Bulwar" to przejmujące i przygnębiające dzieło, z wielu powodów jednak warte sprawdzenia.
Nolan (Robin Williams) i Joy (Kathy Baker) są małżeństwem od wielu lat. Dla osób z zewnątrz, znajomych są uosobieniem idealnie dopasowanego związku. Dwojgiem kochających się ludzi, wiodących spokojne, ale spełnione życie. Prawda jest jednak inna. Nie kłócą się, rozmawiają ze sobą, jednak więcej ich dzieli niż łączy. Mieszkają w osobnych sypialniach i marzą o zupełnie innych rzeczach. Pewnego dnia, wracając z pracy, Nolan poznaje młodego chłopaka. Przypadkowe spotkanie zmienia jego życie.
Obraz Dito Montiela jest przeraźliwie smutny. Widzimy bowiem nieszczęśliwego człowieka, który całe życie spędził na kłamstwie i udawaniu przede wszystkim przed samym sobą. Boi się, ucieka w nudną, do bólu rutynową pracę, by tylko nie stawić czoła swoim pragnieniom, by nie spróbować naprawdę żyć. Z każdym dniem jest coraz bardziej nieszczęśliwy. Kiedy natomiast zbiera się na odwagę, niekoniecznie znajduje to, czego szukał. Najsmutniejsze jest to, że główna refleksja jaka pozostaje po filmie, to, że ludzie tak naprawdę zawsze są sami. Można dzielić z kimś życie, można otworzyć się na innych, a koniec końców zostajemy sami ze sobą.
P.S. "Bulwar" ma też dodatkowy wymiar, to bowiem ostatnia rola Robina Williamsa przed samobójczą śmiercią.
Bulwar (Boulevard)
reżyseria: Dito Montiel
scenariusz: Douglas Soesbe
gatunek: Dramat
produkcja: USA
premiera: 8 kwietnia 2016 (Polska) 20 kwietnia 2014 (świat)