Z dnia na dzień bohaterki są coraz bardziej odseparowywane od świata. Ich dom staje się twierdzą przypominającą fabrykę żon, a większość ich prywatnych rzeczy, w tym komputer, kosmetyki i telefony, zostają uznane za deprawujące. Reżyserka przedstawia bardzo poważny i aktualny problem traktowania kobiet w świecie arabskim, nie popadając jednak w interwencyjno-szokujący ton. Z empatią pokazuje bohaterki, które będą zmuszone, niczym tytułowy symbol wolności, stawić czoła zarówno tradycji, której nie pojmują, jak i absurdalnym wymaganiom rodziny. Świat widzimy oczami bohaterek, bardzo podobnych do swoich europejskich rówieśniczek, do czego nawiązuje tytuł recenzji. Nieświadome swojej seksualności, często jeszcze dziewczynki, są oskarżane o prowokujące zachowania. Badanie dziewictwa, aranżowanie małżeństwa czy przedmiotowe traktowanie, to życiowe doświadczenia młodych Turczynek. Dorośli nie rozmawiają z nimi o seksie, sprawiając, że obściskiwanie się w samochodzie z nieznajomym jest takim samym wyrazem buntu, jak kłótnia z opiekunami. Społeczność miasteczka naiwnie wierzy, że powstrzyma naturalną ciekawość nastolatków dotyczącą swojego ciała, drugiej płci oraz popkultury.
Piątka głównych bohaterek jest wyraźnie zróżnicowana w przeciwieństwie do reszty mieszkańców, którzy prezentują się jako jednogłośna masa, z wyjątkiem wuja Erola, którego niepotrzebnie pokazano jako molestującego jedną z sióstr, tak jakby zabieranie im wolności nie było wystarczająco złe, by widzowie go nie polubili. Pomimo tego przygnębiającego tematu, reżyserce udało się zachować elementy pogodne, dzięki którym oprócz historii zniewolenia, możemy oglądać opowieść o siostrzanej miłości i solidarności, co jest dużą zasługą pierwszoplanowych, w większości debiutujących aktorek.
Mustang
reżyseria: Deniz Gamze Ergüven
scenariusz: Deniz Gamze ErgüvenAlice Winocour
gatunek: Dramat
produkcja: FrancjaNiemcyTurcjaKatar
premiera: 8 kwietnia 2016 (Polska) 19 maja 2015 (świat)
boxoffice: $4 155 521