Wydaje się, że w dobie Internetu, vod i wszechobecnej telewizji nikogo nie interesuj chodzenie do kina. Mimo technologicznego rozpędu, wielki ekran wciąż ma się bardzo dobrze; przyciąga różnorodnych widzów nie tylko na seanse, ale także festiwale filmowe. Duch kinofilii nie umarł, a odrobinę się zmienił. DKF wyrasta właśnie z tej miłości do filmu: zarówno starszego, jak i najnowszego, różnorodnego stylistycznie. Uczestnictwo w dkfowych projekcjach to nie tylko magia wielkiego ekranu, ale przede wszystkim miejsce i okazja do rozmowy z innymi kinofilami. Podobno o gustach się nie dyskutuje… Nieprawda. O gustach należy i trzeba dyskutować, a DKF to umożliwia – wspólne oglądanie i przeżywanie kina.
Każda środa o 21, bilety w cenie 10 zł.
KWIECIEŃ: NASZA MAŁA KINOFILIA
Wznawiamy DKF z myślą, że kino nie jest wcale takie vintage i może nam dużo samo o sobie opowiedzieć, a jeszcze więcej pozostawiać w ukryciu. Kwietniowe spotkania to dyskusje i pokazy wokół autotematyczności filmu, zabawy konwencjami i narracją. Czy ostatecznie pożegnaliśmy już postmodernizm, skoro twórcy powracają do wielkich emocji?
6.04 - pokaz inaugurujący
HISTORIA KINA W POPIELAWACH, reż. Jan Jakub Kolski, Polska, 1998, 98’
seans z taśmy filmowej 35 mm.
Osobista historia o tym, czym jest kino i czym mogłoby być, gdyby wynaleziono je w Popielawach. Kinematograf towarzyszył rodzinie Andryszków od pokoleń, niejednokrotnie przynosząc nieszczęścia, a mimo to oni kochali owe niezwykłe urządzenie wręcz obsesyjnie. W rozgrywającym się na kilku planach czasowych filmie, realizm magiczny miesza się z prowincjonalną estetyką, którą szczególnie ukochał sobie Kolski. „Historia…” to lekcja o uczuciach, jakie budzą w ludziach filmy i jak splatają się one z ich prawdziwym życiem.
Również w kwietniu: „Marzyciele”, „The limits of control”, „7 psychopatów”.