Polski film "Córki dancingu" zostały wyróżnione podczas amerykańskiego festiwalu Sundance.
Dzieło w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej otrzymało Nagrodę specjalną w międzynarodowym konkursie festiwalu w Sundance za unikalną wizję artystyczną oraz design. W ramach największego festiwalu filmów niezależnych w USA, polska produkcja startowała w elitarnej sekcji "World Dramatic Cinema Competition", do której zgłoszono aż 12 tysięcy produkcji z całego świata, a wybrano zaledwie 11.Obraz od początku cieszył się sporym zainteresowaniem i uznaniem na imprezie w Utah.
Krytyk "Sound and Motion Magazine" przyznał filmowi pięć gwiazdek (na pięć możliwych) i napisał o jednej z najbardziej niesamowitych ścieżek dźwiękowych, jakie zachował w pamięci, o hipnotycznych balladach i rozkosznym popie. - "Córki Dancingu" to, jak do tej pory, najlepszy film Sundance. Niepokojące i wciągające doznanie zmysłowe - tak natomiast o filmie pisała Leila Brillson, naczelna opiniotwórczego serwisu "Nylon". Najwyższą notę, pięć na pięć gwiazdek, przyznał "Córkom dancingu" również J. R. Kinnard z portalu PopOptic: "Arcydzieło! Czegoś takiego jeszcze nie widzieliście. "Córki Dancingu" przesuwają granice kina. Będą inspirować młodych twórców i zachwycać kolejnych widzów".
- Ten film to czysta zabawa. Połączenie "Twin Peaks", "Grease" i "Forbidden Zone" - zachwycał się z kolei "Slug Magazine". - Zobaczcie go koniecznie.
Entuzjastycznie o filmie pisał również "The Hollywood Reporter, nazywając polski film "kuszącą, alegoryczną baśnią dla dorosłych".
Głównymi bohaterkami są dwie syreny - Złota i Srebrna, które lądują w środku tętniącego muzyką, mieniącego się światłami neonów i cekinów świata warszawskich dancingów lat 80. Dołączają do muzyków zespołu Figi i Daktyle, i z dnia na dzień stając się sensacją nocnego życia stolicy. W rolach głównych występują Michalina Olszańska i Marta Mazurek. Wspierają je gwiazdy polskiego kina w nowych, zaskakujących wcieleniach - Kinga Preis jako królowa sceny disco, Magdalena Cielecka w roli Boskiego Futra, striptizerki rozgrzewającej do czerwoności bywalców PRL-owskich dancingów i Jakub Gierszał jako wirtuoz basowego brzmienia. W tle pulsuje rytmiczna muzyka zespołu Ballady i Romanse oraz najpopularniejsze szlagiery lat 70. i 80. - od "Byłaś serca biciem" Andrzeja Zauchy i "Bananowego songu" grupy Vox po nieśmiertelne "I Feel Love" Donny Summer w brawurowym wykonaniu samej Kingi Preis.