"Moja chuda siostra", recenzja filmu

Agata Iżykowska
Agata Iżykowska
Kategoria kino · 10 sierpnia 2015

Filmów o anoreksji jest pełno. "Moja chuda siostra" to kolejna tego typu produkcja. Tym razem problem choroby został ukazany w plastyczny i przejmujący sposób. Obraz przewyższył historię, a film pozostaje w pamięci.

Moja chuda siostra przypomina historie zamieszczane w broszurach ostrzegających przed anoreksją czy bulimią. Opowiada losy chorej dziewczyny z perspektywy jej siostry. Narracja może i prowadzona jest odmiennie niż na filmach prezentowanych na lekcjach WDŻ, jednak czy w sposób ostrzegająco-edukacyjny, trzeba ocenić samemu. Moim zdaniem, reżyserka wybrała najprostszy zabieg na zainteresowanie tematem. Stworzyła historię, w której możemy odnaleźć wiele uogólnionych wątków, które łatwo pozwolą na utożsamianie z bohaterkami.  

 

Fabuła jest prosta. Oglądamy historię rodziny: dwie siostry i kłócące się małżeństwo. Starsza, Katja (Amy Diamond), to utalentowana łyżwiarka figurowa. Młodsza, to wkraczająca w okres dojrzewania Stella (Rebecka Joseph­son). Młodsza, podziwia starszą i stara się ją naśladować, chociaż nie ma talentu do sportu. To ona właśnie odkrywa, że z Katją dzieje się coś złego. Interesuje się tym, że siostra często znika po posiłku czy rezygnuje z dotychczas ulubionych potraw.  Katja cierpi na zaburzenie odżywiania, które może kosztować ją życie. Stella chce powiedzieć rodzicom, ale siostra wymusza na niej przysięgę, że tego nie zrobi. W tym momencie akcja nabiera tempa. Sfrustrowana Stella nie radzi sobie z tak wielkim sekretem. Decyduje się go ujawnić, co skutkuje rodzinnymi problemami.

 

Film nie jest gratką dla fanów psychologicznych dramatów. Mało w nim rozwiniętego rysu psychologicznego bohaterów. Po macoszemu poruszono temat matki, która wiecznie nie ma czasu dla córek, kłócących się rodziców i przepracowanej nastolatki. Mało w nim procesu rozwoju choroby. Pokazane są jedynie treningi, zapał i bum! Nagle mamy młodą dziewczynę, która jest w głębokim stadium anoreksji. Szkoda, bo mógłby być z tego genialny dramat psychologiczny. A jest dramat, historia o anorektycznej nastolatce, tyle że pięknie opowiedziana z perspektywy dojrzewającej siostry. Chociaż i tego jest za mało.

 

Stella została przedstawiona bardziej jako podlotek, z domieszką eksperymentującej nastolatki (chociaż i to brzmi naciąganie). Film porusza i pokazuje wiele możliwości. Daje szerokie pole do rozwinięcia i pogłębienia naprawdę interesujących relacji czy wątków. Sanna Lenken jednak nie idzie tym tropem. Porusza się po historii jak po płytkim i słabo zarysowanym konturze. Fabuła mogłaby być wypełniona innymi postaciami i innymi problemami, a dalej wpisywałaby się w dramat. Moja chuda siostra – sam tytuł pozostawia wiele możliwości. Jednak koncepcja reżyserki okazała się iść wydeptaną dróżką.

 

Zaprezentowanie tematu anoreksji z perspektywy dziewcząt nie jest niczym odkrywczym. Anoreksja u mężczyzn stanowi około 6% wszystkich zgłaszanych przypadków. Przyczyny i objawy są podobne jak u kobiet. Dlaczego nie zainteresować się tą sprawą? Być może, gdyby zmienić płeć rodzeństwa i postawić dojrzewającego chłopaka przed problemami odżywiania, fabuła zyskałaby na głębi.

 

Jednak nie można tej produkcji odmówić pięknej scenografii i wyjątkowych ujęć. W tej kwestii wszystko wyraźnie zapięte jest na ostatni guzik. Każda scena wynika z poprzedniej. Utrzymane są w podobnych tonacjach, ujęcia są robione z podobnej perspektywy, co podkreśla realność czasu w filmie. Grze aktorskiej również mało można zarzucić. Chociaż psychologia rozwoju choroby Katji została słabo wyeksponowana, aktorka poradziła sobie z napadami szału i poprzedzającymi ją chwilami śmiechu. Jako że uwielbiam skandynawskie produkcje, tak i temu filmowi nie mogę odmówić piękna i plastyczności obrazu. Jest to wielki plus w zestawieniu z, niestety, mało rozbudowaną fabułą.

 

Moja chuda siostra i podobne produkcje powinny być prezentowane w szkołach. Uniwersalność postaci i realiów ułatwia utożsamienie i może poruszać do refleksji. Nie o problemie w ogóle, ale o problemie jednostki. Czy znam kogoś z taką chorobą? Czy mam z kim o tym porozmawiać?

 

 

Moja chuda siostra 

reżyseria: Sanna Lenken
scenariusz: Sanna Lenken
gatunek: Dramat
produkcja: Niemcy/Szwecja
premiera: 23 października 2015 (Polska) 24 stycznia 2015 (świat)

czas: 1 godz. 45 min.