Wygląda na to, że wzbudzanie skandali weszło reżyserowi w krew, bo w jednym z ostatnich wywiadów zdradził, że w planach ma realizację filmowej biografii Marilyn Chambers, która była... gwiazdą porno. Aktorka popularność zdobyła w latach 70., szczególnie głośno było o jej udziale w jednej z pierwszych w kinie scen przedstawiających seks białej kobiety z czarnoskórym mężczyzną.
Dla Kechiche historia jej życia jest „wspaniałym materiałem”, który pozwoli zobaczyć w zupełnie innym świetle jej karierę i aktorki filmów dla dorosłych w ogóle. Twórca „Życia Adeli” zwraca uwagę, że Chambers występowała też w filmach mainstreamowych, czy artystycznych, jak w przypadku „Rabid” Davida Cronenberga.
Producenci natomiast zastanawiają się już teraz, czy najnowszy film Kechiche będzie zawierał równie odważne sceny, co „Życie Adeli: Rozdział 1 i 2”, które do polskich kin wejdzie w wersji nieocenzurowanej już 18 października.