Miasto movie /

Redakcja
Redakcja
Kategoria kino · 24 stycznia 2013

 

Miasto movie /// Wielkomiejska baśń
zapraszamy do nowej siedziby Warsztatów Kultury na kolejne pokazy filmowe  


Kiedy: zawsze w środę, godz. 19:00
Gdzie: Warsztaty Kultury, ul. Grodzka 5a
Wstęp wolny

 


Cykl #2 /// Wielkomiejska baśń

 

Kino od dnia swoich narodzin było specyficzną sztuką opowiadania historii. Przyciągało i fascynowało ludzi ruchomymi obrazami. Legendarny „Wjazd pociągu na stację w Ciotat” autorstwa braci Lumiere wywołał szok ale i ogromne zaciekawienie widowni. Był to schyłek XIX wieku a zarazem początek pięknej historii filmu. Chwilę później świat poznał wielkiego maga i wizjonera kina - Georgesa Melisa. Jego fantastyczne opowieści, odrealnione i niesamowite historie można śmiało uznać za przykład pierwszych filmowych baśni. Do kanonu weszły takie dzieła jak: „Podróż na księżyc”, „400 diabelskich żartów”, „Zdobycie bieguna” czy „Podróż do krainy niemożliwości”, a z licznych pomysłów artysty do dziś czerpią twórcy nam współcześni. Filmowa baśń natomiast znalazła swoje stałe miejsce pośród innych gatunków. Można powiedzieć, że  w dzisiejszym popkulturowym kinie przeżywa wręcz prawdziwy renesans. Każdego roku na ekrany wchodzą produkcje oparte na baśniowych motywach, czasem w ujęciu klasycznym, czasem przemieszane z ikonografią komiksową lub zapożyczoną z gier komputerowych. 

W tym nurcie funkcjonuje również tzw. „baśń wielkomiejska” czyli opowieść osnuta na miejskiej legendzie lub posiadająca rozpoznawalne elementy magiczne bądź fantastyczne. Akcja wybranych przez nas filmów osadzona jest w przestrzeni miejskiej (czasem miasta realnego jak np. Nowy York w filmie „Fisher King”, czasem fikcyjnego jak choćby w „Mieście zaginionych dzieci”), przesłanie natomiast, jak to zwykle w baśniach, pozostaje uniwersalne i czytelne. Ciekawą kategorią w tym przypadku są tzw. „Urban Legends” - czyli legendy miejskie, bardzo chętnie wykorzystywane przez scenarzystów filmowych. Do kultowych można zaliczyć już mity o aligatorach grasujących w kanałach Nowego Yorku czy nasze czarne wołgi porywające małe dzieci z ulic miast. Każde miasto ma swoją własną opowieść i wiele z nich znalazło już drogę na duży ekran. W nadchodzącej odsłonie Miasto Movie postaramy się zaprezentować Państwu kilka ciekawych przykładów takich właśnie obrazów. Miasto będzie zatem scenerią niezwykłych wydarzeń, niesamowitych historii, wielkich wzruszeń i miejmy nadzieję, triumfu dobra nad złem.   

 

Program na luty:  
6 lutego, godz. 19.00 – „Oliver Twist” – reż. Roman Polański, czas 130', 2005 r.
13 lutego, godz. 19.00 – „Slumdog. Milioner z ulicy” – reż. Danny Boyle, czas 120’, 2008 r.
20 lutego, godz. 19.00 – „Opowieści z metra” – reż. Ewan McGregor, Bob Hoskins, Jude Law, Stephan Hopkins, Amy Jenkins, Armando Iannucci, Gaby Dellal, Charles McDougall, Menhaj Huda, czas 89’, 1999 r.
27 lutego, godz. 19.00 – „Hugo i jego wynalazek” – reż. Martin Scorsese, czas 127’, 2011 r.

 

 

Opisy:

Oliver Twist - Roman Polański sięga do klasycznej powieści Karola Dickensa, zabierając tym samym widzów do XIX Londynu. Tytułowy Oliver (w tej roli debiutujący, wybrany z ponad tysiąca kandydatów, Barney Clark) to tzw. „dziecko ulicy”, chłopiec wychowywany w sierocińcu, od najmłodszych lat przechodzący prawdziwą szkołę życia. Po wielu perturbacjach mały bohater wpada „pod skrzydła” niejakiego Fagina (w tej roli znakomity Ben Kingsley) - szefa bandy młodocianych złodziejaszków. Tak w dużym skrócie można opisać początek przygód Olivera Twista - jednej z najsłynniejszych postaci ze świata literatury dziecięcej. O jego popularności może świadczyć fakt, że książka doczekała się ponad dwudziestu ekranizacji, w tym tak znanych, jak zdobywca ośmiu Oskarów – „Oliver” z 1968 czy jeszcze starsza wersja z 1948, z pamiętną rolą Aleca Guinnessa. Wersję Polańskiego, większość krytyków uznaje za ekranizację klasyczną, co wcale nie oznacza w tym przypadku zarzutu. Film urzeka wspaniałą, bardzo starannie odwzorowującą klimat Londynu scenografią autorstwa Allana Starskiego oraz pięknymi zdjęciami Pawła Edelmana. Wrażenie robi też dbałość o kostiumy i rekwizyty. W zasadzie cała strona wizualna dzieła prezentuje się imponująco. Warto zatem zanurzyć się w mroczne, londyńskie uliczki i zaułki, by wraz z małymi bohaterami przeżyć niezapomnianą przygodę. Co ciekawe, Polański pytany o motywację do pracy nad tym obrazem, przyznał, że chciał w końcu zrobić jakiś film także dla swoich dzieci. Wypada zatem sprawdzić jak autor kultowego „Noża w wodzie” czy „Dziecka Rosemary” poradził sobie w tym gatunku.

Slumdog. Milioner z ulicy – to film, który w roku 2008 święcił triumfalny pochód przez światowe festiwale filmowe zgarniając po drodze 8 Oskarów, 4 Złote Globy i 7 nagród BAFTA, żeby wymienić tylko te najważniejsze trofea. Znawców i entuzjastów kina ujęła reżyserska wizja Danny'ego Boyla oraz udane połączenie kina autorskiego z baśniowo - musicalową estetyką a la Bollywood. Bohater filmu - Jamal - ubogi mieszkaniec wychowany w slumsach Bombaju, bierze udział w hinduskiej wersji, znanej na całym świecie, gry telewizyjnej „Milionerzy”. Z każdym kolejnym pytaniem, powiększa swój majątek, a tym samym podsyca podejrzliwość i nieufność gospodarza programu. W scenach wspomnień bohatera, ukazanych w licznych retrospekcjach, widz dowiaduje się stopniowo w jakich okolicznościach Jamal  zdobył wiedzę niezbędną do wygrania programu, a były to okoliczności dość niesamowite. Boyle kreśli historię człowieka z marginesu społecznego, posiadającego jednak niezwykle silną wolę, upór oraz niezbędną odrobinę szczęścia, by móc odwrócić zły los. Wszystko odbywa się jak w klasycznej baśni, z tą tylko różnicą, że tłem tej opowieści nie jest czarodziejska kraina, lecz mroczne, pełne zagrożeń i przemocy slumsy Bombaju, a tradycyjna walka dobra ze złem przybiera bardzo bliskie realnemu życiu kształty. Cechą kina Danny'ego Boyla jest sprawne poruszanie się w różnych konwencjach i gatunkach filmowych. Artysta nie lubi się jednak powtarzać i za każdym razem sięga po nowy rodzaj języka filmowego. Przed „Slumdogiem” reżyser miał już na koncie wybitny „Trainspotting”, kryminalny pastisz „Płytki grób” czy przygodową „Niebiańską plażę” i widać wyraźnie , że jak ryba w wodzie czuł się też w schematach bollywodzkich, choć momentami bardzo interesująco poza nie wychodził, dając nurtowi nową jakość. 
„Slumdoga” warto obejrzeć zarówno dla samej historii, jak i dla ciekawego obrazu współczesnych Indii.

Opowieści z metra – w oryginale „Tube tales” - to zbiór fascynujących etiud filmowych w których, poza uznanymi reżyserami, jak choćby Stephan Hopkins, za kamerą stanęli wybitni, brytyjscy aktorzy - m. in.: Ewan McGregor, Bob Hopkins czy Jude Law. Wspólny mianownik stanowi tu przestrzeń londyńskiego metra, a całość utrzymana jest w nieco groteskowej, bajkowo-surrealistycznej konwencji opowieści z dreszczykiem. Mamy więc całą galerię barwnych postaci, nieprawdopodobne zbiegi okoliczności, tajemnicze historie i wszystko to, co może spotkać przypadkowego bohatera podróżującego podziemną kolejką. A spotkać go może bardzo wiele, jak zdają się nas przekonać twórcy filmu. 
Bardzo ciekawa jest już sama geneza „Opowieści z metra”. W 1998 roku producenci ogłosili konkurs na najciekawsze zdarzenia jakie przytrafiły się mieszkańcom miasta w metrze. Przyszło ponad 3000 zgłoszeń i to właśnie spośród nich autorzy dzieła wybrali dziewięć, ich zdaniem, najciekawszych. Poznajemy zatem losy dealera narkotykowego, młodych yuppie jadących na imprezę, pięknej kobiety, która zawładnie wyobraźnią wszystkich pasażerów, czy młodego, samotnego muzyka. Każda z nowel jest inna, każda też ma swój urok i styl. Raz jest strasznie, raz zabawnie, a niekiedy nawet wzruszająco. 
Zapraszamy zatem do podziemnego Londynu, swoistego „miasta pod miastem”, gdzie też toczy się wielkomiejskie życie.

Hugo i jego wynalazek - nagrodzony pięcioma Oskarami hołd wielkiego reżysera, oddany dawnemu kinu oraz osobie genialnego Georgesa Meliesa - jednego z ojców sztuki filmowej. Akcja najnowszego dzieła Scorsese osadzona jest w Paryżu, a ściślej rzecz ujmując na dworcu kolejowym, w podziemiach którego ukrywa się tytułowy Hugo. Za kanwę scenariusza posłużyła powieść Briana Selznicka – „Wynalazek Hugona Cabreta”, a jego autorem został John Logan (odpowiedzialny m. in. za takie hity jak „Gladiator” czy najnowsze przygody Jamesa Bonda „Skyfall”). Główny bohater musi stawić czoła wielu przeciwnościom i niebezpieczeństwom zanim odkryje prawdę o samym sobie oraz rozwikła zagadkę swojego ojca. Scorsese wyraźnie daje widzowi do zrozumienia, jak tęskni dziś za dawnym kinem, jego magią i fantazją, a także pewną ulotnością filmowego przeżycia. Autor wskrzesza raz jeszcze dawny świat, wraz z jedną z jego ikon - legendarnym pionierem X muzy, Georgesem Meliesem (tu kreowanym przez Bena Kingsleya). Mamy zatem na ekranie wszystkie, niezbędne elementy wielkomiejskiej baśni - magiczny Paryż, wielką przygodę oraz nostalgiczną podróż do źródeł kinematografii, a wszystko to podane z gracją, smakiem i w stylu godnym mistrza. Przygody młodych bohaterów są niezwykle wciągające, akcja rozwija się dynamicznie, a przesłanie jest uniwersalne. 
Warto więc cofnąć się nieco w czasie, by wraz z Martinem Scorsese i jego bohaterami przeżyć tą paryską historię.

 

 


O CYKLU MIASTO MOVIE:
Dajemy głos miastu. Zapraszamy na cykl pokazów filmowych, gdzie miasto jest tłem, ale i bohaterem, przestrzenią do życia i scenerią filmowych historii, cichym świadkiem kameralnych opowieści oraz aktywnym uczestnikiem kinowego zgiełku. Miejscem gdzie bezustannie przenikają się ludzkie problemy i dramaty, ale też wielkie nadzieje, marzenia i triumfy. 

Miasto mówi u nas w wielu językach – obrazu, dźwięku, opowiadanej historii… językiem Terry’ego Gilliama, Federico Felliniego, Jima Jarmusha czy Wong Kar Waia. 

Miasto w naszych pokazach ma wiele twarzy, bywa piękne, groźne, radosne, melancholijne, ale zawsze ciekawe i mające swoją opowieść.

Pokazy filmowe ułożone zostały w cykle tematyczne prezentujące różnorodne obszary związane z funkcjonowaniem miast oraz życiem ich mieszkańców. Seansom towarzyszą prelekcje oraz spotkania dyskusyjne. 


Przygotowanie cyklu: Agnieszka Wojciechowska, Rafał Chwała